Ten mecz miał większe znaczenie dla Biało-Czerwonych. Remis dał rozstawienie w pierwszym koszyku losowania eliminacji do Euro 2020. Polska nie uniknęła jednak spadku do Dywizji B Ligi Narodów, co było przesądzone wcześniej. Portugalia była już pewna awansu do turnieju finałowego. W czerwcu 2019 roku o tryumf w rozgrywkach powalczy z Holandią, Anglią i Szwajcarią.
Reprezentacja Polski pojechała do Portugalii bez Roberta Lewandowskiego, który kilka dni wcześniej ze względu na kontuzję kolana opuścił zgrupowanie i powrócił do Bayernu Monachium. Pierwsza połowa wtorkowego meczu była wyrównana. Gola w 34. minucie zdobyli jednak Portugalczycy. Z rzutu rożnego dośrodkował Renato Sanches, a uderzeniem głową Wojciecha Szczęsnego pokonał Andre Silva. Jeszcze przed przerwą były szanse na wyrównanie. Główka Tomasza Kędziory trafiła jednak w poprzeczkę, a próba Przemysława Frankowskiego w bramkarza.
Gospodarze bardziej zdominowali mecz po zmianie stron. To oni dyktowali warunki bardzo długo utrzymując się przy piłce. Popełnili jednak błąd, który odmienił losy spotkania. W 63. minucie Danilo nieprzepisowo w polu karnym powstrzymał Arkadiusza Milika. Rosyjski sędzia podyktował nie tylko rzut karny, ale również wyrzucił Portugalczyka z boiska. Do wyrównania doprowadził Milik, który musiał wykazać się odpornością psychiczną. Jego pierwsza próba została anulowana, bo piłkarze za wcześnie wbiegli w pole karne. Powtórka jednak również była skuteczna.
Jerzy Brzęczek nie rzucił wszystkiego na jedną szalę żeby powalczyć o pierwsze zwycięstwo w roli selekcjonera. Ważniejszy był punkt zapewniający lepsze rozstawienie w losowaniu ME. Przewaga zawodnika nie została wykorzystana, choć dobrą szansę miał jeszcze Piotr Zieliński, ale jego strzał zatrzymał bramkarz.
Portugalia - Polska 1:1 (1:0)
1:0 - Andre Silva 34’
1:1 - Arkadiusz Milik (k.) 66’
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Portugalia - Polska: Zaskakujący zwrot sytuacji