Dzisiaj jest: 26.4.2024, imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

Spójnia - Legia: Wysoka porażka po zaciętym meczu

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Przez trzy kwarty pojedynek 7. kolejki Energa Basket Ligi był wyrównany.

Spójnia - Legia: Wysoka porażka po zaciętym meczu
Materiał sponsorowany

Ostatnią odsłonę wyraźnie wygrali jednak koszykarze Legii Warszawa (32:9) i w całym spotkaniu zwyciężyli 94:72. O tak surowym wyniku przesądził bardzo okrojony skład Spójni. Szczególnie na obwodzie możliwości rotacji praktycznie nie było. Nie zagrał chory Piotr Pamuła. Krótką zmianę dał Dawid Bręk, który ostatnio nie trenował z powodu kontuzji i nie mógł kontynuować gry w większym wymiarze czasowym.

Trzy kwarty pokazały, że nawet tak osłabiony zespół mógł bić się z mocną w tym sezonie Legią. Goście prowadzili przez większość pierwszej połowy. Uzyskali nawet dziewięć punktów przewagi. Spójnia jednak potrafiła odpowiadać. Dobrze dysponowany był Marcin Dymała, który nawet na chwilę nie opuścił parkietu. Ostatecznie był drugim strzelcem drużyny z dorobkiem 14 punktów.

W końcówce drugiej kwarty waleczna Spójnia wyszła na nieznaczne prowadzenie. Po zmianie stron trwał napór gospodarzy. Serię trafień z dystansu miał Anthony Hickey i było nawet 57:51. Po trzypunktowym rzucie Nicka Madraya stargardzianie prowadzili jeszcze 60:55. To był jednak szczyt ich możliwości. Przed ostatnią odsłoną wszyscy szykowali się na znakomitą walkę punkt za punkt. Okazało się, że wtedy Spójnia opadła z sił, a Legia bezwzględnie to wykorzystała. Punktowała po kolejnych stratach i z łatwością odskoczyła na ponad 20 punktów. W końcówce na parkiecie pojawili się już zmiennicy obu ekip. W Spójni debiut w EBL zaliczył Mateusz Pryć, a w Legii pokazał się między innymi 19-letni Dawid Sączewski.

Legia przeważała w sobotę we wszystkich elementach statystycznych. Miała wyższą skuteczność. Wygrała również zbiórki (39:29). Miała też więcej asyst. Sam Sebastian Kowalczyk rozdał siedem kluczowych podań, czyli tyle, ile cały zespół Spójni. Pięciu zawodników Legii zdobyło więcej niż 10 punktów. Liderem był Omar Prewitt - 27 oczek 9/17 z gry. Strzelecki pojedynek toczył z nim Anthony Hickey - 26 punktów, 9/15 z gry w tym 6/9 za trzy punkty.

Warto także odnotować debiut nowego centra. Norbertas Giga na parkiecie spędził 19 minut. Zdobył siedem punktów i miał pięć zbiórek. Następny mecz Spójnia rozegra 24 listopada w Krośnie. Kolejny pojedynek w Stargardzie 9 grudnia z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

Spójnia Stargard - Legia Warszawa 72:94 (21:27, 25:18, 17:17, 9:32)

Spójnia: Anthony Hickey 26, Marcin Dymała 14, Nick Madray 10, Norbertas Giga 7, Maciej Raczyński 7, Dawid Bręk 3, Marcel Wilczek 3, Hubert Pabian 2, Konrad Koziorowicz 0, Mateusz Pryć 0.

Legia: Omar Prewitt 27, Sebastian Kowalczyk 16, Jakub Karolak 14, Mo Soluade 13, Michał Kołodziej 10, Patryk Nowerski 5, Rusłan Patiejew 4, Dawid Sączewski 2, Mariusz Konopatzki 2, Roman Rubinsztejn 1, Jakub Sadowski 0, Keanu Pinder 0.

 
Zapraszamy do e-galerii - tutaj
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja