W sobotę o godz. 17:00 w Teatrze Letnim (Park Piastowski przy Baszcie Morze Czerwone) odbędzie się spotkanie zawodników z kibicami. My natomiast zapraszamy na kilka wywiadów przeprowadzonych w Łańcucie bezpośrednio po zakończeniu decydującego spotkania (94:89). Na początek oddajemy głos kapitanowi zwycięskiej ekipy.
Patryk Neumann: Wielki koniec sezonu. Wywalczyliście ten awans.
Hubert Pabian: Wydawało się, że to łatwa seria, łatwe play-offy. Tak nie było. Począwszy od rywala, jakim był Biofarm Basket Poznań do ostatniego przeciwnika. To był dla nas ciężki sezon, ale byliśmy dobrze przygotowani fizycznie. Wygraliśmy ligę. Wydaje mi się, że każdy się ze mną zgodzi, że w pełni zasłużyliśmy na to zwycięstwo i na awans do EBL.
Trudny sezon i ostatni mecz w Łańcucie tak samo. W końcówce było 13 punktów przewagi, ale Sokół jeszcze doszedł was na trzy punkty.
- Sokół to drużyna walcząca. Trzeba oddać szacunek rywalowi. Oni przegrali u siebie z dwoma przeciwnikami trzy mecze. To był bardzo trudny teren. Wybrnęliśmy z niego. Byliśmy skoncentrowani. Chcieliśmy jak najszybciej zakończyć serię.
Jak smakuje awans? Podnoszenie pucharu i wszystkie zaszczyty związane z rolą kapitana?
- Na razie ciężko mi to przychodzi. To moja premierowa rola. Jako kapitan jestem dumny, że jestem częścią tej drużyny. Naprawdę mam świetnych kolegów. Zrobiliśmy znakomitą robotę. Wydaje mi się, że w play-offach pokazaliśmy swoją najlepszą koszykówkę, czyli taką, na której nam zależało.
Przejdziecie do historii, bo Spójnia awansowała na najwyższy poziom po 14 latach.
- Tak, każdy awans jest jakąś historią. Cieszę się, że to nastąpiło właśnie w Stargardzie. Po meczach play-offowych widać, że kibice zasługują na ten awans w pełni. Bardzo im dziękujemy za doping. Byli z nami w trudnych chwilach. Trzeba oddać szacunek ludziom, którzy siedzą na schodach lub na parapecie na oknie w pełnej hali.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Hubert Pabian, kapitan Spójni Stargard: Zasłużyliśmy na zwycięstwo i awans do EBL
