To był mecz, w którym nasz zespół zdobył najwięcej punktów w sezonie. Spójnia zagrała na wysokiej skuteczności - 56% celnych rzutów z gry w tym 11/24 za trzy punkty. Do tego biało-bordowi popełnili tylko 10 strat przy 16 rywali. W takiej sytuacji przekroczenie granicy 100 punktów było nieuniknione. Tym bardziej, że goście przeważali również w zbiórkach - 34:28.
Sobotni mecz idealnie ułożył się dla Spójni. Nasz zespół był wspierany przez liczną grupę fanów, która sprawiła, że koszykarze w Pruszkowie mogli czuć się, jak u siebie. Kibice mieli wiele powodów do radości już od pierwszych minut. Trzeba podkreślić, że podopieczni Krzysztofa Koziorowicza rozpoczęli od agresywnej obrony. Elektrobud-Investment ZB Pruszków nie poradził sobie z taką sytuacją.
Gospodarze popełniali proste błędy i narażali się na bezlitosne kontry rywali. Przewaga rosła w błyskawicznym tempie. W 6. minucie po trafieniu Huberta Pabiana było 21:5 a pod koniec niezwykłej pierwszej kwarty nawet 35:13. Gospodarze zmniejszyli jeszcze straty po rzucie Roberta Cetnara. Wcześniej punktował głównie Damian Cechniak, ale sam niewiele mógł zrobić a w kolejnych minutach i on został zatrzymany.
Wtedy włączył się Tomasz Madziar a mecz trochę się wyrównał. Oczywiście to wszystko przy wysokim prowadzeniu Spójni. Ciekawiej było tylko na przełomie drugiej i trzeciej kwarty. W kilka minut pruszkowianie z wyniku 30:51 zniwelowali różnicę do sześciu punktów (49:55). Podopieczni Marka Zapałowskiego zwietrzyli szansę przed przerwą i po zmianie stron rzucili się na lidera I ligi. Spójnia fatalnie weszła w trzecią kwartę (2:12). Rywale mieli swoich kilka minut a szczególnie znany z trzypunktowych trafień Andrzej Paszkiewicz. Jeżeli ktoś pod nieobecność Mikołaja Stopierzyńskiego miał odmienić losy meczu to właśnie ten doświadczony koszykarz.
Doświadczona Spójnia odpowiedziała w najlepszy możliwy sposób. Kilka skutecznych akcji zastopowało również ofensywne poczynania przeciwnika. W końcówce meczu dominowali stargardzianie, którzy przekroczyli 100 punktów. Stało się to po trafieniu Dawida Bręka a wynik ustalił Konrad Koziorowicz, który w osiem minut zdobył 12 punktów. Zespół z Pruszkowa zagrał bez Mateusza Jarmakowicza, bo byłego podkoszowego Legii Warszawa nie zgłoszono jeszcze do gry w barwach nowego klubu. Doczekaliśmy się za to debiutu w Spójni. Marcel Wilczek na parkiecie spędził blisko 13 minut. Zdobył dziewięć punktów trafiając cztery z pięciu rzutów z gry.
Po tym wzmocnieniu skład Spójni jest kompletny, co pokazał mecz w Pruszkowie. Zagrało 10 koszykarzy i każdy dołożył cegiełkę do tego sukcesu. Wystarczy wspomnieć, że zawodnicy rzucali od pięciu do 15 punktów. W różnych fragmentach sobotniego pojedynku liderami byli inni gracze, choć wyróżniającymi postaciami pozostają Marcin Dymała i Dawid Bręk. Obaj nie tylko straszyli rzutem, ale również podaniami obsługiwali kolegów.
Następnym rywalem 13 stycznia o godz. 18:00 będzie R8 Basket AZS Politechnika Kraków. Mecz w Stargardzie będzie hitem 19. kolejki i z pewnością trybuny hali OSiR szczelnie się wypełnią.
Elektrobud-Investment ZB Pruszków - Spójnia Stargard 79:103 (16:35, 21:18, 23:25, 19:25)
Elektrobud-Investment ZB: Tomasz Madziar 16, Damian Cechniak 13, Robert Cetnar 9, Andrzej Paszkiewicz 9, Bartłomiej Ornoch 8, Wojciech Hałas 7, Adrian Kordalski 6, Hubert Stopierzyński 6, Wojciech Rajkowski 3, Daniel Olszewski 2.
Spójnia: Marcin Dymała 15, Dawid Bręk 13, Wojciech Fraś 12, Konrad Koziorowicz 12, Karol Pytyś 12, Hubert Pabian 10, Marcel Wilczek 9, Alan Czujkowski 8, Maciej Raczyński 7, Sebastian Szymański 5.
Wyniki pozostałych sobotnich spotkań 18. kolejki I ligi:
Biofarm Basket Poznań - Energa Kotwica Kołobrzeg 85:81
Sokół Łańcut - Zetkama Doral Nysa Kłodzko 86:72
Jamalex Polonia 1912 Leszno - KSK Noteć Inowrocław 84:67
GKS Tychy - Siarka Tarnobrzeg 91:70
SKK Siedlce - Pogoń Prudnik 97:67
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Pruszków zdobyty. Najlepszy wyjazdowy mecz Spójni w sezonie