Po niedzielnym pojedynku, w którym nasz zespół pokonał na wyjeździe Energę Kotwicę Kołobrzeg 83:61 porozmawialiśmy z trenerem Krzysztofem Koziorowiczem. Ocenił on krótko przygotowania do sezonu i przedstawił dalsze sparingowe plany. Wiadomo już, że kolejne mecze Spójnia rozegra w najbliższy weekend w Koszalinie.
Patryk Neumann: Jak trener ocenia niedzielny mecz i całe dotychczasowe przygotowania do sezonu?
Krzysztof Koziorowicz: Oba zespoły po sobotnich meczach były zmęczone. Szczególnie pokazał to początek spotkania. W drugiej połowie opanowaliśmy to, co się działo na boisku. Byliśmy agresywniejsi w obronie, spokojni w ataku. Ja bym tego zwycięstwa nie przeceniał, bo to jest tylko sparing. Zupełnie inne warunki występują w lidze.
PN: Dobrze wytrzymujecie wszystkie mecze kondycyjnie.
KK: Również w sobotę schodziliśmy wielokrotnie na różnicę dwóch, trzech punktów. W końcówce nie udało się przełamać i silniejszy rywal zakończył to spotkanie zwycięstwem.
PN: Jakie plany macie jeszcze przed startem I ligi?
KK: Gramy jeszcze w sobotę i niedzielę dwa mecze w Koszalinie. Pierwszy 16 września z Czarnymi Słupsk, czyli drużyną z ekstraklasy. Drugi z angielskim zespołem London Lions.
PN: Dobrą wiadomością jest powrót do gry Wojciecha Frasia i Sebastiana Szymańskiego.
KK: Fraś pokazał się z dobrej strony w dwóch meczach. Trochę mniej grał Sebastian, bo Miał problemy z plecami. Te bóle się jeszcze utrzymują, dlatego miał mniej okazji do grania, ale myślę, że w kolejnych spotkaniach spędzi więcej czasu na boisku.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Krzysztof Koziorowicz nie przecenia zwycięstwa Spójni Stargard w Kołobrzegu