Na opakowaniu powinny znaleźć się odpowiednie informacje. Przykładowo maskotki, gryzaki, klocki, lalki dla najmłodszych nie mogą zawierać małych części – dziecko mogłoby się nimi udławić.

Należy upewnić się, że zabawka jest bezpieczna; sprawdzić, czy nie ma ostrych krawędzi, sztywnych lub wystających elementów. Składane krzesełka, stoliki czy dziecięce deski do prasowania muszą być wyposażone w blokadę zabezpieczającą.

Czytaj instrukcje - zaleca Urząd. Powinny być one dołączone np. do rowerków, hulajnóg czy huśtawek. Jeśli produkt wymaga samodzielnego złożenia – obowiązkiem przedsiębiorcy jest dostarczenie instrukcji montażu.

Jeżeli jednym z elementów są linki i sznurki, należy sprawdzić, czy nie są za długie. Np. dla malucha poniżej 3. roku życia musi to być poniżej 220 mm. W przypadku huśtawek linki nie powinny być zbyt cienkie.

Warto sprawdzić, czy jest znak CE na zabawce. Jest to deklaracja producenta, że spełnia ona zasadnicze wymagania bezpieczeństwa. Jeśli jest podejrzenie, że zabawka nie jest bezpieczna, można to sprawdzić w rejestrze wyrobów niezgodnych z wymaganiami na stronie UOKiK.

W 2016 roku kontrolerzy sprawdzili łącznie 2302 zabawki. Zakwestionowanych zostało 26 proc. Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło oznakowania, w tym przede wszystkim umieszczania prawidłowych ostrzeżeń. Wśród najczęściej stwierdzanych nieprawidłowości znalazło się np. niezasadne umieszczanie informacji, że zabawka nie nadaje się dla dzieci w wieku 0-3 lata (107 przypadków) na produktach przeznaczonych dla maluchów w tym wieku (np. pluszowych misiach). Inspektorzy kwestionowali też brak wymaganych ostrzeżeń (73 przypadki).

www.kurier.pap.pl