Niedzielne spotkanie było kwintesencją tego, co charakteryzuje mecze Spójni w tym sezonie. Walka i wiara do końca. Nasz zespół zwyciężył 87:83.
Przez 28 minut mecz nie układał się po myśli gospodarzy. Prowadzili oni na początku 12:8, ale później więcej argumentów miał GKS, a szczególnie trudny do zatrzymania był Marcin Kowalewski. Od wspomnianej 28. minuty mecz zamienił się w niesamowitą historię, którą będzie można wspominać latami. Spójnia przegrywała 53:69, ale od tego czasu zdobyła 22 punkty a straciła tylko jeden. Końcówka dostarczyła jeszcze olbrzymich nerwów i emocji jednak zakończyła się szczęśliwie.
Najwięcej punktów - 21 - zdobył Hubert Pabian, ale pozostali koszykarze zasłużyli też na pochwały, bo wnieśli sporo w ten sukces. Tak niewątpliwie należy określić pierwszy awans do najlepszej czwórki w historii udziału Spójni w I lidze. Do tego wywalczony w tak niezwykłych okolicznościach przy wysokiej frekwencji oraz gorącym dopingu ze strony fanów.
Oczywiście to nie koniec. Po małym odpoczynku przyjdzie czas na półfinałowe batalie z Legią Warszawa. Pierwsze mecze mają się odbyć w najbliższy weekend w stolicy. Dokładne terminy nie są jeszcze znane.
Spójnia Stargard - GKS Tychy 87:83 (22:27, 16:24, 23:18, 26:14)
Spójnia: Hubert Pabian 21, Marcin Dymała 13, Damian Janiak 13, Wojciech Fraś 12, Paweł Śpica 11, Paweł Lewandowski 7, Karol Pytyś 7, Maciej Raczyński 3, Paweł Bodych 0.
GKS: Marcin Kowalewski 23, Marek Piechowicz 15, Tomasz Deja 11, Radosław Basiński 10, Wojciech Barycz 7, Wojciech Zub 7, Tomasz Bzdyra 5, Hubert Mazur 5.
Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 3-1 dla Spójni Stargard
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Niesamowite zwycięstwo Spójni na wagę półfinału
