Nasz zespół w całym spotkaniu prowadził tylko przez 4,5 minuty a i tak można mówić o zmarnowanej szansie. Po trzypunktowych trafieniach Marcina Dymały i Macieja Raczyńskiego stargardzianie wygrywali kilkadziesiąt sekund przed końcem meczu 79:75. Takiej przewagi nie powinni wypuścić. Nie zdobyli już jednak punktu a rywal doprowadził do dogrywki. W dodatkowym czasie Spójnia prowadziła jeszcze 83:81, ale to był jej ostatni zryw. Do końca punktowali tylko pruszkowianie, którzy są na najlepszej drodze do utrzymania w I lidze.
Była to trzecia dogrywka z udziałem Spójni w trwającym sezonie i druga przegrana. Wcześniej Biało-bordowi pokonali w niezwykłych okolicznościach Noteć Inowrocław i ulegli w Łańcucie. Właśnie pojedynek z Podkarpacia przypominało sobotnie starcie. Wielki pościg zakończony porażką. W decydujących fragmentach zabrakło sił, dlatego pojawiły się liczne straty i proste błędy.
Nasi koszykarze mieli co odrabiać. Tradycyjnie weszli w mecz w najgorszy możliwy sposób. Pierwszą kwartę przegrali 7:24 a w kolejnej części byli na jeszcze większym deficycie - 9:33. Sporą część tych strat zniwelowali przed przerwą - 34:44. Przez większość drugiej części nadal musieli gonić. Gdy byli już blisko lub nawet wychodzili na minimalne prowadzenie Znicz odpowiadał, co miało wpływ na poczynania Spójni w końcówce. Porażka sprawiła, że podopieczni Krzysztofa Koziorowicza spadli na piąte miejsce w tabeli. W ostatniej kolejce mogą jednak wyprzedzić GTK Gliwice. Tego przeciwnika podejmą 2 kwietnia o 18:00.
Liderem Spójni był w sobotę Marcin Dymała, który zdobył 24 punkty. Miał też siedem asyst, sześć zbiórek i niestety tyle samo strat. Dwucyfrowy dorobek mieli jeszcze Hubert Pabian, Karol Pytyś i Wojciech Fraś. Na wyróżnienie zasłużył Paweł Lewandowski, który trafił 5/6 rzutów z gry. Dało mu to 12 punktów. Rozdał również pięć asyst. Rywale byli dobrze dysponowani, bo sześciu pruszkowskich graczy zdobyło przynajmniej 10 punktów. Najwięcej podobnie, jak w pierwszym pojedynku w Stargardzie, Mikołaj Stopierzyński. Imponujące statystyki miał jeszcze Adrian Kordalski - 10 punktów, 13 asyst oraz siedem zbiórek.
MKS Znicz Basket Pruszków - Spójnia Stargard 87:83 (24:7, 20:27, 17:22, 18:23, d. 8:4)
Znicz: Mikołaj Stopierzyński 19, Damian Cechniak 16, Tomasz Madziar 14, Michał Kierlewicz 10, Adrian Kordalski 10, Bartłomiej Ornoch 10, Robert Cetnar 5, Mateusz Szwed 3.
Spójnia: Marcin Dymała 24, Hubert Pabian 14, Paweł Lewandowski 12, Karol Pytyś 12, Wojciech Fraś 10, Maciej Raczyński 7, Paweł Śpica 4, Paweł Bodych 0, Konrad Koziorowicz 0.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Spójnia pokonana po dogrywce