Podejrzany, który usłyszał zarzut w warunkach recydywy trafił pod dozór Policji.
W październiku do jednego z mieszkań przy ulicy Płatnerzy w Stargardzie na tzw. pasówkę włamał się nieznany sprawca, który „wyczyścił” wszystko, co cenne i możliwe, dlatego od chwili zawiadomienia sprawą intensywnie zajmowali się stargardzcy śledczy oraz kryminalni. Efektem wielu analiz i drobiazgowych ustaleń było wytypowanie odpowiedzialnego za ten czyn 32-latka, który już wcześniej skazany był za podobne czyny.
Realizacja sprawy w tym tygodniu skutkowała zatrzymaniem podejrzewanego na terenie miasta, a przeprowadzone przez policjantów przeszukania pozwoliły odzyskać część skradzionego mienia. Mężczyzna w chwili zatrzymania posiadał przy sobie wytrychy, młotek do szyb oraz rękawiczki.
Włamywacz, który dostał się do mieszkania poprzez dopasowanie narzędzia do zamka drzwi usłyszał już zarzut w warunkach recydywy. Za taki czyn Sąd wymierza karę powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia, a górna grania to nawet 15 lat więzienia. Wobec podejrzanego zastosowano również środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.