Wczoraj kolejny kierowca, który stracił panowanie nad pojazdem nie zdołał opuścić swojego pasa ruchu.
Liczne wypadki niejednokrotnie śmiertelne i kolizje, jakie miały miejsce na krajowej dziesiątce pomiędzy węzłem Motaniec, a Lipnik skłoniły do zmodernizowania tego odcinka. Zamontowane liny oddzielające dwa pasy ruchu zmuszają kierowców do zaprzestania wyprzedzania, a tym samym osiągania nadmiernych prędkości. Tym samym zbudowane zabezpieczenia wszystkim, którzy utracą panowanie nad swoim pojazdem uniemożliwiają zjechanie na przeciwległy pas ruchu, gdzie zazwyczaj dochodziło do zderzeń czołowych.
Tak też było i wczoraj, kiedy to rano 23-letni kierowca BMW z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem i zatrzymał się właśnie na tej konstrukcji.
Wszystko wskazuje na to, że bariera ze stalowych lin zapobiegła kolejnemu czołowemu zderzeniu, które w najgorszym przypadku mogło zakończyć się śmiertelnie dla wielu osób. Na szczęście kolejny już raz nikt nie doznał obrażeń ciała, a jedyne straty niewspółmierne do życia ludzkiego to uszkodzenia pojazdu oraz kilka metrów barierki, która ponownie spełniła swoje zadanie.
Pamiętajmy, że bariery zamontowane zostały z myślą o życiu i zdrowiu ludzkim. Każdy z kierowców zachowując zdrowy rozsądek i dostosowując prędkość zarówno do obowiązujących przepisów jak i panujących na drodze warunków przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa na drodze. W przeciwnym razie stajemy się śmiertelnym zagrożeniem dla wszystkich w naszym otoczeniu, a w tym i swoich bliskich.
- Nie ma przyzwolenia na akty wandalizmu! Zarzuty i sąd takie konsekwencje dla 2 nieletnich sprawców czynów karalnych
- Zaczęło się od zakłócania porządku publicznego… a skończyło na zarzutach za posiadanie narkotyków
- Działania „Bezpieczna krajowa dziesiątka” na terenie powiatu stargardzkiego z wykorzystaniem drona