Podejrzewany znajdował się w stanie nietrzeźwości, dlatego trafił do policyjnego aresztu. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Tydzień temu w Stargardzie Szczecińskim do jednej z aptek na osiedlu Zachód wszedł młody mężczyzna, który grożąc pozbawieniem życia aptekarce, zażądał wydania pieniędzy. Po kradzieży kilkaset złotych przestępca uciekł, a farmaceutka zgłosiła sprawę na policję. Patrol niezwłocznie przyjechał na miejsce przestępstwa.
Dzięki analizie nagrań monitoringu i ustaleniom operacyjnym, funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego stargardzkiej komendy wytypowali podejrzewanego 22-latka. Jednak zatrzymanie jego nie było prostą sprawą, gdyż nie ma on stałego miejsca pobytu.
Jednak intensywna praca i zaangażowanie funkcjonariuszy w sprawę pozwoliły wczoraj późnym wieczorem osaczyć 22-latka na jednej z ulic miasta. Młody mężczyzna zaskoczony nie próbował nawet ucieczki.
Jeszcze przed północą trafił do policyjnego aresztu, a dzisiaj sprawą zajmą się śledczy. Za taki czyn zgodnie z kodeksem grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
- Pijany jeździł ciągnikiem rolniczym - na szczęście w pobliżu byli policjanci, którzy przerwali niebezpieczną jazdę
- Nadmierna prędkość to surowe konsekwencje- kolejni kierowcy stracili swoje uprawnienia za brawurową jazdę
- Policjanci udaremnili próbę oszustwa metodą "na legendę" i odzyskali pieniądze w kwocie 54 000 złotych