Dzisiaj jest: 30.1.2025, imieniny: Martyny, Macieja, Teofila

Prezydent Rafał Zając na spotkaniu z kibicami przedstawił trudną sytuację Spójni Stargard

Dodano: wczoraj Autor:
Redakcja poleca!

We wtorek na zaproszenie stowarzyszenia Pierwsza Brygada - Spójnia Stargard odbyło się otwarte spotkanie dla kibiców Spójni Stargard z władzami miasta i klubu.

Prezydent Rafał Zając na spotkaniu z kibicami przedstawił trudną sytuację Spójni Stargard

We wtorek na zaproszenie stowarzyszenia Pierwsza Brygada - Spójnia Stargard odbyło się otwarte spotkanie dla kibiców Spójni Stargard z władzami miasta i klubu. Prezydent Rafał Zając szczegółowo przedstawił sytuację klubu występującego w Orlen Basket Lidze. Choć nieoficjalne informacje od co najmniej kilku miesięcy wskazywały, że klub ma finansowe problemy, to uczestnicy spotkania dowiedzieli się, że jest naprawdę źle.

- Czas dla Spójni nie jest łatwy. Jesteśmy w stałym kontakcie z panią prezes. Mam świadomość tego od dłuższego czasu, współpracując jeszcze z prezesem Pawłem Księdzem, że w Spójni coraz trudniej jest z punktu widzenia ekonomicznego. Ostatnie informacje, które mogę potwierdzić, że PGE bardzo mocno ograniczyło finansowanie o 50%. One nie sprzyjają temu, co się w Spójni dzieje jeśli chodzi o stabilność organizacyjną - zaznaczył prezydent Stargardu, Rafał Zając.

Grająca od 2019 roku pod nazwą PGE Spójnia Stargard awansowała do Orlen Basket Ligi w 2018 roku. Pierwsze problemy finansowe zaczęły pojawiać się kilka lat później. Przypomnijmy, że sezon 2019/2020 został przedwcześnie zakończony przez wybuch pandemii korona wirusa. Kolejny sezon zaczął się szybko, bo już w sierpniu, ale po kilku miesiącach hale ponownie zostały zamknięte. Tym razem mecze odbywały się, ale bez udziału publiczności. To sprawiło, że w sezonie, gdy zespół awansował do finału Pucharu Polski i zagrał w play-offach, kibice mogli oglądać mecze tylko poprzez transmisje telewizyjne.

- Dzieje się w Spójni źle jeśli chodzi o płynność i wynik finansowy od kilku lat. Pierwszym tąpnięciem był czas Covidu, kiedy koszty sportowe rosły natomiast na hali, Was nie było. Z waszą obecnością wiąże się obecność sponsorów. Bardzo wielu z nich trwało przy Spójni, ale jakaś część finansowania została ograniczona, albo się skończyła - mówił do licznie przybyłych na spotkanie w hali OSiR kibiców prezydent Rafał Zając.

Wtedy klub (spółka akcyjna) wygenerował około 800-900 tys. zł straty. Później jednak pojawił się inny problem związany z działalnością Hotelu 104, który klub dzierżawił od Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Przez następne 3 lata działalność sportowa była na lekkim plusie, ale działalność hotelowa generowała tak duży minus, że obciążała wynik finansowy klubu. To nie były duże kwoty, ale ich kumulacja dała poważną stratę. Klub podejmował walkę o to, żeby ten hotel jednak zapracował, bo przez lata działalność hotelowa przynosiła klubowi konkretne pożytki budżetowe - wyjaśnił Rafał Zając.

Co dalej? Prezes Ewelina Świergiel ma przedstawić prognozy, ile klub będzie potrzebował pieniędzy na 2026 rok, żeby prezydent z radnymi uchwalającymi budżet miasta mogli ocenić, czy samorząd będzie stać na taki wydatek. - Zobaczymy, jakie to są kwoty. Jeśli samorząd w jakiejś perspektywie nie zwiększy swojego finansowania, to może się okazać, że przetrwanie Spójni to jest równia pochyła, a ja uważam, że to jest droga donikąd, bo będziemy trwali tylko jakiś czas, czekając na ratunek z zewnątrz. Trzeba będzie tę dyskusję przeprowadzić. Na razie nie jestem do niej gotów, bo potrzebuję zebranych informacji wprost ze środka Spójni, żeby spróbować się z tym zmierzyć, czy my jesteśmy w stanie w jakiejś większej skali zareagować - podkreślił Rafał Zając, który wcześniej przedstawił, jak miasto wspierało klub w ostatnich latach.

W 2024 roku miasto Stargard zwiększyło dofinansowanie na drużynę występującą w Orlen Basket Lidze z 2 do 2,95 mln. Ta decyzja pokrywała stratę związaną ze zmniejszeniem finansowania przez PGE. Finansowanie ze strony miasta na tym poziomie ma się też utrzymać w 2025 roku, choć tu trzeba wspomnieć, że radni na wniosek prezydenta uchwalili we wtorek zmianę w budżecie, która oznacza, że Spójnia dwa z trzech milionów otrzyma już na pierwsze półrocze, a w pierwotnym planie było to 1,25 mln. To tylko potwierdza, jak trudna jest obecna sytuacja klubu.

Inną kwestią są środki przeznaczane na drużyny młodzieżowe (akademię), oraz fakt, że klub nie płaci za korzystanie z hali. Inne koszykarskie kluby, choć również dotowane przez lokalne samorządy muszą mierzyć się z takim kosztem. Swój skład w budżet klubu (około 1 mln) mają również spółki komunalne.

- Sama dotacja z budżetu powoduje, że miasto było i jest największym sponsorem. Samorząd, mieszkańcy utrzymują Spójnię Stargard w naprawdę zdecydowanej większości. Problemem jest to, że nie mamy zbudowanej silnej nogi finansowania prywatnego. Przy utrzymaniu tych reguł finansowych, które mamy dziś Spójnia nie wytrzyma. Trzeba powiedzieć sobie wprost, że dziś stajemy przed dylematem, co dalej. To jest wielkie zadanie dla pani prezes i kadr Spójni, żeby doprowadzić do zdecydowanie większego finansowania prywatnego. Głęboko wierzę, że to jest możliwe, bo wiele innych miast pokazuje, że ten model ma rację bytu. Jeśli samorząd będzie dawał część i druga część będzie kapitału prywatnego, nie mam żadnych obaw o przyszłość i rozwój Spójni. Samym samorządem nie zbudujemy tej pozycji, żebyśmy byli liczącym się klubem w Polsce i walczyli o mistrzostwo - podkreślił prezydent Stargardu.

- Zmiany w zarządzie nie są przypadkiem. Były prowadzone audyty. One powodowały wyciągnięcie przez nas wniosków. Był przedstawiony program naprawczy, którego niezrealizowanie doprowadziło do zmian w zarządzie - dodał pytany o nadzór nad klubem wobec faktu, że sytuacja finansowa z roku na rok stawała się coraz gorsza.

Prezes Ewelina Świergiel podkreśliła, że klub szuka sponsorów na nowy sezon. - Są rozmowy na różnych etapach zaawansowania. Składamy oferty, spotykamy się. Wykorzystujemy też różne nasze kontakty i naszych ambasadorów zaangażowanych w to, żeby klubowi wiodło się jak najlepiej. Tych rozmów zaawansowanych jest cały szereg - wyjaśniła prezes Spójni Stargard. Kibice natomiast przedstawili swoje pomysły na wsparcie finansowe klubu - między innymi możliwość nabycia akcji spółki oraz zbiórka publiczna.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
33. Finał WOŚP w Stargardzie. Fotorelacja