W ostatnią niedzielę, 5 stycznia, w kościele św. Jana Chrzciciela miała miejsce niezwykła uroczystość. Po 30 latach wybudzono i pobłogosławiono odnowione dzwony.

Niedzielna uroczystość to nie tylko święto wspólnoty parafialnej przy kościele św. Jana Chrzciciela i mieszkańców Stargardu, ale również miłośników historii z całego regionu. Jan Maria to największy średniowieczny dzwon na Pomorzu Zachodnim, który powstał w 1464 roku. Waży 3876 kg. Inskrypcja umieszczona została w górnej części, gdzie jej słowa zostały rozdzielone plakietami z wyobrażeniem św. Jerzego walczącego ze smokiem. Towarzyszą mu dwa mniejsze instrumenty, które również powstały w XV w. Wszystkie 3 dzwony poddano renowacji, na którą pozyskano 400 000 zł dofinansowania z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Zostały oczyszczone i zabezpieczono, uzupełniono również ubytki.  

Ten dzwon, podobnie jak człowiek, ma serce

Podczas niedzielnej uroczystości Dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie przypomniał historię dzwonów z kościoła św. Jana Chrzciciela. - Dzwon jest jedynym przedmiotem, który traktowany jest w zewnętrzu świątyni podobnie jak człowiek. Dlaczego? Ponieważ jest chrzczony, nadaje mu się imię.  I ma jeszcze jedną ważną cechę - serce. Najstarsze zachowane dzwony na Pomorzu Zachodnim pochodzą z XIII-XIV wieku i samego wieku XIV. Do odnowionego zespołu dzwonów w wieży kościoła Świętego Jana Chrzciciela należą trzy instrumenty. Największy wykonany został ponad 560 lat temu w 1464 roku przez czterech grapendiserów, którzy zostawili po sobie gmerki, czyli osobiste znaki, z których trzech nie jesteśmy dzisiaj już w stanie określić, nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kim dokładnie byli, jak się nazywali. Wytwórcy naszego wielkiego dzwonu mieszkali i pracowali w Stargardzie. Specjalizowali się głównie w wykonywaniu brązowych trójnożnych kociołków przeznaczonych do prac kuchennych- opowiedział Dyrektor MAH w Stargardzie.

- Wielki dzwon nosi imię Jan Maria, o czym świadczy łacińska inskrypcja, która w tłumaczeniu brzmi: "O Królu, Chrystusie, przyjdź w pokoju, święty Jan Maria 1464”. Inskrypcja ta została umieszczona w głównej części instrumentu, gdzie jej słowa rozdzielone zostały plakietami z obrazem Świętego Józefa ze smokiem. Pozostałe dwa mniejsze instrumenty powstały również w XV wieku. Jeden z nich pochodzi z nieistniejącego kościoła w podstargadzkim Rogowie. W świetle najnowszych precyzyjnych pomiarów, które zostały wykonane przez firmę masa tego dzwonu to 3876 kg. Czyli mamy tu już 100% pewność, że dokładnie tyle waży, co niejednokrotnie było tematem licznego rodzaju komentarzy pojawiających się na forach społecznościowych. Natomiast waga dzwonu z jarzmem to 4,5 tony. I co jest najważniejsze, proszę państwa, są największym zachowaniem średniowiecznym dla Pomorza Zachodniego- powiedział Dyrektor Marcin Majewski.

Tak wspaniałe dzwony nie odczuwa się zmysłem słuchu, a sercem

Grzegorz Kłyszcz, szef firmy Rduch Bells & Clocks ze Śląska, która wykonała renowację dzwonów, opowiedział o technicznym zapleczu całego przedsięwzięcia. - O szczegółach technicznych można by mówić długo i można by przeprowadzić cały wykład, ale ja może jako Ślązak, jako miłośnik dzwonów, mówię językiem serca, bo tak duże dzwony, tak wspaniałe dzwony odczuwa się nie zmysłem słuchu, a zmysłem serca. O tym świadczy, chociażby fakt, że podczas odbiorów technicznych pani konserwator, będąc na wieży, była pełna dumy, że słucha tego dzwonu w obecności kilku metrów, czuje się wspaniale, wielka radość w jej sercu się pojawia i tak myślę też, drodzy mieszkańcy, będziecie odbierać dźwięk tego wspaniałego dzwonu. Dzisiaj ja tutaj stojąc przed państwem, chylę czoła przed dziełem tych wspaniałych mistrzów, gdzie mogę powiedzieć z mojego doświadczenia, dzwon ten jest w mojej osobistej skali, sytuowany jako trzeci najważniejszy w Polsce. Po Zygmuncie, po toruńskim Tuba Dei jest to trzeci najważniejszy dzwon, a dla was drodzy mieszkańcy i dla mieszkańców całego Pomorza Zachodniego, myślę, że dzwon stanie się najważniejszym dzwonem, którego będziecie chętnie słuchali, który będzie w najważniejszych momentach miasta, jak również kościoła się odzywał- powiedział Grzegorz Kłyszcz.