Tegoroczna zima nie była łaskawa dla nawierzchni dróg w naszym mieście. Łatanie dziur trzeba było zacząć wcześniej i na większą skalę. Planowane wydatki na bieżące utrzymanie dróg już wyniosły dwa razy tyle, ile zapisano w budżecie na 2024 rok.
Tego jak wyglądały ulice Stargardu jeszcze kilka tygodni temu, doświadczyli nie tylko kierowcy poruszający się po mieście samochodami, ale również piesi, którzy często zostali ochlapani wodą z wyrw w jezdni. Zimowa aura w tym roku wyjątkowo zdewastowała nawierzchnie dróg. Dziurawe były niemal wszystkie ulice w Stargardzie. Urząd Miejski nie pozostał obojętny sytuacji i w trybie pilnym zlecił dokonanie napraw dróg.
Prezydent Stargardu Rafał Zając przyznał, że po zimie stan dróg w Stargardzie rzeczywiście jest fatalny. – Mnie również to irytuje. Zdaniem drogowców bardzo zmienna temperatura była bezlitosna dla nawierzchni, czego efekty widzimy- mówił Prezydent w lutym. – Nasza ekipa już wzięła się do pracy. Systematycznie naprawiamy wszystkie ubytki w jezdniach. Jestem przekonany, że zrobimy to stosunkowo szybko. Pamiętajmy tylko, że te prace musimy prowadzić, kiedy jest sucho, a termometry pokazują plus- dodał Rafał Zając.
Obecnie naprawionych jest większość zniszczonych przez zimową aurę ulic. W budżecie miasta na 2024 rok na bieżące utrzymanie dróg zaplanowano 1 988 350 zł. W kwocie tej zawarte jest utrzymanie nawierzchni drogowych bitumicznych i gruntowych, nawierzchni ciągów pieszych, infrastruktury technicznej, odnawianie oznakowania poziomego i pionowego, zabezpieczenie organizacji ruchu podczas imprez plenerowych i usuwanie skutków wandalizmu i kradzieży. Teraz okazuje się, że środki były niewystarczające. Na najbliższej sesji Rady Miejskiej radni będą głosowali nad zwiększeniem limitu wydatków budżetu miasta, w którym znalazło się zwiększenie na obsługę eksploatacyjną i remontową ulic, które podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych w okresie jesienno-zimowym okresie uległy znacznemu pogorszeniu i i wymagają napraw. Wysokość zwiększenia to 2 000 000 zł.
Dlaczego zimną powstaje najwięcej dziur w jezdni? Jak informuje Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie, głównym winowajcą jest pogoda. - Przyczyna ich powstawania tkwi w tzw. przejściach przez zero. To wahania temperatury w ciągu doby, gdy w dzień jest powyżej zera stopni Celsjusza, a nocą robi się mroźno. Najgorzej jest wtedy, gdy te wahania temperatury połączone są z opadami. Zbierająca się w spękaniach woda zamarza i rozsadza nawierzchnię. Im częściej dochodzi do takiego procesu, tym szybciej postępuje proces degradacji, dodatkowo potęgowany przez przejeżdżające samochody- informuje ZDM.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Stargard
- Dodatkowe łatanie ulic będzie kosztowało 2 miliony złotych