Parking Park&Ride przy ul. Barnima działa już dokładnie rok. W Urzędzie Miejskim trwają prace nad rozwiązaniem, które będzie umożliwiało kontrolę rotacji pojazdów parkujących przy ul. Barnima.

Mieszkańcy Stargardu i okolic przyzwyczaili się już do obecności obszernego parkingu niemal w centrum miasta. Dokładnie w styczniu 2023 roku został on udostępniony zmotoryzowanym. Budowa parkingu trwała 1,5 roku i wraz z przebudową ul. Barnima kosztowała ponad 20 milionów złotych. Powstało na nim 300 miejsc dla samochodów osobowych, parking dla autokarów turystycznych, wiaty, stojaki i boksy dla rowerów, punkt ładowania dla elektryków, kompresory do pompowania, odkurzacz i punkt zrzutu nieczystości dla autobusów i kamperów.

Codziennie na parkingu przy ul. Barnima widać dziesiątki samochodów, którymi mieszkańcy przyjeżdżają do miasta w różnym celu. Czasami załatwić sprawy w banku, na poczcie, zrobić zakupy w centrum handlowym czy, tak jak było założone, przesiąść się na pociąg lub autobus komunikacji miejskiej. Mieszkańcy miasta od otwarcia zwracali uwagę, że parking może być wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem, np. przez mieszkańców powstającego obok nowego osiedla mieszkaniowego. Już w momencie otwierania inwestycji mówił o tym radny Rady Miejskiej Zdzisław Wilk. Prezydent Rafał Zając powiedział wówczas, że trwają prace związane z powstaniem regulaminu korzystania z parkingu.

Do problemu, który z racji ilości zapełnionych miejsc i stopniowego oddawania mieszkań do użytku na osiedlu, wkrótce może stać się istotny, powrócił ponownie radny Zdzisław Wilk. Na listopadowym posiedzeniu Komisji Społecznej, przy okazji dyskusji o planach zamontowania w budynku Park&Ride biletomatu, poprosił Prezydenta Rafała Zająca o przedstawienie, na jakich zasadach będzie funkcjonował parking. – Czy on nie stanie się dla mieszkańców miejscem postojowym?- zapytał radny.

Prezydent Stargardu Rafał Zając powiedział, że Park&Ride na dziś został otworzony bez żadnych ograniczeń po to, aby spopularyzować to miejsce do parkowania. Park&Ride ma służyć wszystkim tym, którzy przyjeżdżają, zostawiają auto, aby załatwić sprawy czy zmienić środek transportu, wrócić i wyjechać. – Nie jest to proste rozwiązanie, aby to sprawdzić- powiedział Prezydent. – Pracownik zatrudniony w Urzędzie Miejskim, który ma duże umiejętności programistyczne, pracuje nad rozwiązaniem, które pozwoliłoby sczytać tablice rejestracyjne na wjeździe, a na wyjeździe kierowca przyłoży bilet od operatora do skanera i wyjedzie. Jeżeli osoba nie będzie mogła wyjechać, bo skaner nie sczyta biletu, to zostanie ukarana mandatem. Osoba, która nie przekroczy ustalonego limitu czasu, też wyjedzie bez problemu- tłumaczył Rafał Zając.