Dzisiaj jest: 20.4.2024, imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

Wyjazdowa seria PGE Spójni Stargard. Pierwszy mecz najłatwiejszy?

Dodano: rok temu Autor:
Redakcja poleca!

W 23. kolejce Energa Basket Ligi koszykarze PGE Spójni Stargard rozpoczną serię trzech wyjazdowych spotkań.

Wyjazdowa seria PGE Spójni Stargard. Pierwszy mecz najłatwiejszy?

W 23. kolejce Energa Basket Ligi koszykarze PGE Spójni Stargard rozpoczną serię trzech wyjazdowych spotkań. Ich przeciwnikiem będzie Suzuki Arka Gdynia. Niedzielny pojedynek rozpocznie się o godz. 15:00.

Po domowej czas na wyjazdową serię. Z trzech trudnych spotkań u siebie Biało-Bordowi wygrali jedno - ze zdobywcą Suzuki Pucharu Polski, Treflem Sopot (77:66). W przegranych meczach niewiele zabrakło, ale punktem po dogrywce zwyciężył Anwil Włocławek, a różnicą siedmiu "oczek" wygrał King Szczecin. Stargardzianie nie zagrali swojej najlepszej koszykówki, ale pomimo tego postawili wyżej notowanemu przeciwnikowi trudne warunki.

Lokalny rywal PGE Spójni w czwartek rozpoczął 23. kolejkę i pewnie tryumfował w Słupsku 83:66. To sprawiło, że przynajmniej do soboty, a może dłużej (jeżeli BM Stal przegra z Treflem) King będzie liderem Energa Basket Ligi. Co ciekawe King równo potraktował ekipy zajmujące obecnie pozycje 5-8 zwyciężając z nimi wszystkie mecze. To istotne, ponieważ o podziale tych miejsc będzie decydował każdy punkt. Obecnie po 13 zwycięstw mają Enea Zastal BC, który już rozegrał mecz 23. kolejki, PGE Spójnia oraz Legia. O jeden mecz mniej wygrali Grupa Sierleccy Czarni Słupsk.

Stargardzianie mogą skończyć rundę zasadniczą na piątym, ale także na ósmym miejscu. Nad dziewiątym w tabeli Anwilem Włocławek mają trzy punkty przewagi. Najważniejsze, żeby utrzymywać bezpieczny dystans, a niedzielny mecz to świetna okazja na 14. zwycięstwo w sezonie.

PGE Spójnia nie może jej zmarnować, bo dwa kolejne wyjazdy do Słupska i Ostrowa Wielkopolskiego zapowiadają się na trudniejsze. Szczególnie teraz mecze w roli zdecydowanego faworyta trzeba wygrywać, żeby nie komplikować sobie sytuacji w końcówce rundy zasadniczej.

Suzuki Arka Gdynia z bilansem 8-14 zajmuje 12. miejsce w tabeli. Połowę swoich zwycięstw drużyna prowadzona przez trenera Krzysztofa Szubargę odniosła na początku sezonu. Już jednak w pierwszej rundzie w Stargardzie rywale wypadli słabo, przegrywając aż 61:88.

Jak się okazało kilka dni później, to był pożegnalny mecz Shawna Jonesa, którego jednak szybko z powodzeniem zastąpił Barret Benson. Podkoszowy w siedmiu meczach (liga i puchar) skompletował double-double. W niedzielę sprawdzi się na tle Adama Hrycaniuka i Adriana Boguckiego. Z tym duetem jeszcze nie miał okazji rywalizować.

Co ciekawe jednak czołowym zbierającym całej ligi (drugie miejsce ze średnią 9,55) jest mierzący 198 cm skrzydłowy Trey Wade. Dla porównania Barret Benson zajmuje w tej klasyfikacji czwarte miejsce (8,5). Najbardziej jednak trzeba uważać na amerykańskiego koszykarza grającego od wielu lat na polskich parkietach. James Florence zdobywa średnio po 18,5 punktu i rozdaje 4,6 asysty, a w dwóch meczach w tym sezonie trafiał już po sześć "trójek" i Suzuki Arka wtedy wygrywała.

Ostatnio jednak tak dobrze nie było, bo skończyło się wysoką porażką z Treflem Sopot (83:115). PGE Spójnia natomiast licząc pucharowe mecze, w pięciu ostatnich spotkaniach naprzemiennie przegrywała i wygrywała. Jeżeli przedłuży taką serię, to w niedzielę zwycięży.

Do tego jednak potrzebuje bardziej zespołowej niż w derbach wersji Courtney'a Fortsona. Rozgrywającego oczywiście coraz mocniej naciskają broniący rywale, co szczególnie objawiało się w meczach z czołówką. Wydaje się, że z niżej notowanym przeciwnikiem Amerykanin nie powinien mieć takich problemów.

Suzuki Arka Gdynia - PGE Spójnia Stargard / niedziela 19.03.2023 godz. 15:00.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Stargard i blue. Fotorelacja