Organizacja ruchu w mieście związana z przebudową wiaduktów kolejowych od początku inwestycji pozostawia wiele do życzenia. Po otwarciu ul. Barnima po remoncie, problemy kierowców w okolicy dworca nasiliły się. Czy coś w tym miejscu się zmieni?

Otwarcie dla ruchu przebudowanej ul. Barnima ucieszyło wielu kierowców, ponieważ można objechać remontowane wiadukty kolejną drogą w zatłoczonym mieście. Nie spodziewali się oni jednak kolejnych problemów, które ze sobą niesie. W godzinach szczytu porannego i popołudniowego na ulicy powstaje spory zator, a na tymczasowym rondzie u zbiegu ulic Wyszyńskiego, Dworcowej i Barnima dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.

Powodem problemów kierowców jest tymczasowe rondo utworzone przy ul. Wyszyńskiego, które miało poprawić ruch w tej okolicy miasta w czasie inwestycji kolejowej. Do tej pory ruch okrężny spełniał swoją funkcję, ale po otwarciu wyremontowanej ul. Barnima dochodzi tam do niebezpiecznych sytuacji. Wszystko przez to, że kierowcy jadący spod wiaduktu od ul. Szczecińskiej zbyt szybko sygnalizują zjazd z ronda. Włączając prawy kierunkowskaz już w momencie wjazdu na ruch okrężny dają sygnał, że będą skręcał w ul. Barnima. Tymczasem jadą na wprost w ul. Wyszyńskiego, myląc kierowców ruszających z ul. Barnima. Na tym fragmencie ulicy często tworzą się również korki.

Temat ten był analizowany podczas ostatniego posiedzenia Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Stargardzie. Zasygnalizowała go radna Monika Kieliszak. – Po otwarciu ulicy Księcia Barnima I jest kłopot przy zjeżdżaniu z tymczasowego ronda- powiedziała radna. – Sygnalizowanie przez samochody zjazdu prawym kierunkowskazem może świadczyć, że skręca się w ulicę Księcia Barnima I, a w rzeczywistości jedzie się prosto. W związku z tym mieszkańcy pytają, jak długo będzie to rondo obowiązywało. Ono też jest już mało widoczne- powiedziała Monika Kieliszak.
 
Prezydent Rafał Zając podczas posiedzenia Komisji Rewizyjnej powiedział, że uporządkowanie tego skrzyżowania planowane jest jako element przebudowy ulicy Kardynała Stefana Wyszyńskiego. – Poprzedniej sygnalizacji nie da się przywrócić, ponieważ koszt takiej inwestycji byłby bezzasadny, mając na uwadze planowaną modernizację ulicy- powiedział Rafał Zając. Dodał również, że poprosi współpracowników o przeanalizowanie rozwiązań w tej kwestii.