Dzisiaj jest: 19.3.2024, imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety

Na taką PGE Spójnię czekaliśmy. Legia Warszawa bez szans w Stargardzie

Dodano: rok temu Autor:
Redakcja poleca!

Efektowne zwycięstwo nad mocnym rywalem w 18. kolejce Energa Basket Ligi.

Na taką PGE Spójnię czekaliśmy. Legia Warszawa bez szans w Stargardzie

Efektowne zwycięstwo nad mocnym rywalem w 18. kolejce Energa Basket Ligi.

PGE Spójnia Stargard wygrała z Legią Warszawa 97:80. Te zespoły zamieniły się miejscami w tabeli. Gospodarze po piątym zwycięstwie z rzędu awansowali na piątą pozycję. Biało-Bordowi wygrali wszystkie kwarty. Świetnie poradzili sobie z przeciwnikiem, który szczególnie w pierwszej połowie postawił trudne warunki.

Zaczęło się znakomicie, bo od prowadzenia 4:0. W przeciwieństwie do wielu spotkań PGE Spójnia jednak długo nie odskakiwała. Zyskiwała nawet sześć "oczek" przewagi, ale szybko to traciła. Legia miała jeden groźny atut - trafiała "trójki". Dawno w Stargardzie goście nie radzili sobie tak dobrze w tym elemencie. Szczególnie w pierwszej połowie (9/17). Gorzej było po zmianie stron (5/17). Między innymi to sprawiło, że druga połowa zdecydowanie należała do miejscowych.

Stargardzcy kibice głośno dopingowali i cieszyli się grą Biało-Bordowych. Kapitalny był finisz drugiej kwarty. Seria 10:2 od remisu 45:45 dała prowadzenie 55:47. W pierwszej połowie PGE Spójnia trafiła 14/21 prób za dwa i 5/10 za trzy punkty. Po zmianie stron dołożyła 1/6 celnych rzutów z dystansu, ale kompletnie jej to nie przeszkodziło.

Trudna w większości meczów trzecia kwarta tym razem była zdecydowanie wygrana. Lekki przestój w ataku dopadł PGE Spójnię na początku ostatniej odsłony, ale zagubieni rywale kompletnie nie wykorzystali szansy, żeby wrócić do meczu. Rekordowo było nawet 92:72, a wymowny jest fakt, że mecz na parkiecie skończyło trzech stargardzkich wychowanków.

PGE Spójnia popełniła dziewięć strat przy aż 16 przeciwnika. Miała też przewagę w zbiórkach (37:35). Dołożyła też swoje w rzutach wolnych. Obie drużyny miały ich bardzo dużo - goście wykorzystali 18/26 prób, a gospodarze 27/34. Świetnie w tak rozgrywanym meczu czuł się Courtney Fortson.

Amerykanin zdobył 30 punktów, trafiając z niesamowitą skutecznością z gry (12/15). Wykorzystał też 5/7 rzutów wolnych. Do tego miał dziewięć asyst i pięć zbiórek. Ajdin Penava (12 punktów) wykorzystał 7/8 rzutów wolnych. Kolejne double-double (16 punktów i 10 zbiórek) skompletował Barret Benson, a Brody Clarke dołożył 10 "oczek" i sześć zbiórek.

Legię w grze długo trzymał Billy Garrett. W pierwszej połowie zdobył 16 ze swoich 26 punktów. Łącznie trafił 5/7 prób z dystansu oraz 11/11 rzutów wolnych. Kyle Vinales dołożył 11 punktów i 10 asyst.

PGE Spójnia Stargard - Legia Warszawa 97:80 (25:19, 30:28, 24:16, 18:17)

PGE Spójnia: Courtney Fortson 30, Barret Benson 16, Jordan Mathews 12, Ajdin Penava 12, Brody Clarke 10, Paweł Kikowski 6, Karol Gruszecki 5, Tomasz Śnieg 4, Dominik Grudziński 2, Adam Brenk 0, Grzegorz Chodźko 0, Oliwer Korolczuk 0.

Legia: Billy Garrett 26, Kyle Vinales 11, Geoffrey Groselle 9, Grzegorz Kulka 9, Łukasz Koszarek 7, Dariusz Wyka 7, Janis Berzins 4, Travis Leslie 4, Grzegorz Kamiński 3, Jakub Sadowski 0.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Stargardzka Gala Kultury 2024. Fotorelacja