Ukraina już od 300 dni broni się przed rosyjską inwazją, która rozpoczęła się 24 lutego br.
Atak na Ukrainę nastąpił równocześnie z kilku kierunków, także z terytorium Białorusi. Każdego dnia wojska Putina ostrzeliwują i niszczą obiekty infrastrukturalne. Rosyjskie oddziały dopuszczają się także zbrodni i gwałtów na ludności cywilnej. Od początku rosyjskiej agresji ukraińska armia straciła około 13 tysięcy żołnierzy. Straty wśród ludności cywilnej szacuje się na około 20 tysięcy.
„Ukraina wciąż potrzebuje naszej pomocy” - przypomina Paweł Pałczyński ze Związku Ukrainców w Polsce, koło w Stargardzie. „W tej chwili może nawet bardziej niż na początku, bo skala pomocy bardzo zmalała. Rok temu przyjeżdżały do nas dary z Holandii, Niemiec i Anglii. Teraz już takiej pomocy nie otrzymujemy, a przecież wojna wciąż trwa” - dodaje. Na terenach intensywnych działań wojennych przebywa w tej chwili 13 milionów obywateli Ukrainy. „Potrzebujemy ciepłej odzieży, bielizny termalnej, zimowych butów i agregatów prądotwórczych” - mówi Paweł Pałczyński. „Ukraińcy nie tracą ducha walki, ale potrzebują naszego wsparcia. Zwłaszcza teraz, gdy połowa Ukrainy nie ma prądu, a zima utrudnia działania wojenne” - przypomina przewodniczący stargardzkiego koła Związku Ukraińców w Polsce. Wszelkie dary można dostarczać do świetlicy ukraińskiej w piątki od 17.00 do 19.00. „Domiłka” działa przy ul. M.Konopnickiej 16. „Można również napisać do nas na Facebooku. Chętnie podjedziemy pod wskazany adres i zabierzemy wszystko, co zostało przygotowane” - zachęca Paweł Pałczyński. Potrzebne artykuły można też przynosić do cerkwi przy ul. Młyńskiej 36. W każdą niedzielę około 10.00 w cerkwi istnieje możliwość przekazania artykułów w ramach pomocy Ukrainie.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Dla Ukrainy
- Mija 300 dni bohaterskiego oporu Ukrainy