Piłkarze Błękitnych wygrali ligowy mecz w Stargardzie po prawie czterech miesiącach.
Była oczywiście letnia przerwa, ale domowa seria bez zwycięstwa i tak ciągnęła się długo. Obecny sezon Błękitni rozpoczęli od trzech remisów przed stargardzką publicznością. Efektownie za to wygrali w czwartym domowym meczu, pokonując Zawiszę Bydgoszcz 3:0.
Obie drużyny po ósmej kolejce mają 15 punktów. Goście są jednak bezkompromisowi (pięć zwycięstw i trzy porażki). Błękitni błyskawicznie dogonili rywala, bo było to dla nich drugie zwycięstwo z rzędu. Dla Zawiszy to druga wyjazdowa porażka. Tydzień temu było jeszcze gorzej (1:5 z Pogonią II Szczecin).
Błękitni zaczęli dynamicznie, ale na swoje szanse musieli trochę poczekać. Od pierwszej minuty na boisku zaiskrzyło. Nadzwyczaj skrupulatny sędzia starał się temperować zapędy piłkarzy. Minął kwadrans, a Aleksander Borowiak pokazał już trzy żółte kartki.
Kluczowy okazał się koniec pierwszej i początek drugiej połowy. Błękitni w kilka minut uzyskali poważny kapitał. We wcześniejszych meczach to oni popełniali błędy, a teraz wykorzystali niefrasobliwość defensywy i bramkarza rywali. W 45. minucie wynik otworzył Jakub Stawski, a trzy minuty po zmianie stron na 2:0 podwyższył Damian Niedojad. Dla napastnika to piąty gol w trzecim meczu przeciwko Zawiszy, jaki rozegrał w Błękitnych. Ma patent na tego rywala podobnie, jak cały stargardzki zespół.
W 50. minucie po drugiej żółtej kartce boisko opuścił Patryk Urbański. Goście byli w beznadziejnej sytuacji jednak w 54. minucie w poprzeczkę trafił Sebastian Rugowski. Praktycznie była to najgroźniejsza akcja przyjezdnych, których już tradycyjnie głośno dopingowała duża grupa fanów.
W 57. minucie siły się wyrównały, bo drugą żółtą kartkę otrzymał zaskoczony taką decyzją sędziego Oskar Ryk. Więcej czerwonych kartek dla piłkarzy nie było, ale w 94. minucie ławkę rezerwowych musiał opuścić trener Zawiszy, Piotr Kołc, który już wcześniej protestował po kolejnych decyzjach arbitra.
W 80. minucie wynik ustalił Jakub Stawski. Skrzydłowy po raz drugi w Błękitnych ustrzelił dublet. Wcześniej podobnym wyczynem popisał się w poprzednim sezonie w swoim debiucie. W sobotnim meczu wykończył składną akcję Błękitnych potwierdzając okres dominacji gospodarzy. Już dwie minuty wcześniej mógł trafić na 3:0, ale wtedy uderzył za mocno. Chwilę później jednak się poprawił.
W następnym spotkaniu (24 września o godz. 16:00) Błękitni zmierzą się na wyjeździe z Sokołem Kleczew, który w ośmiu meczach zdobył 11 punktów. Co istotne stargardzki zespół odrobił część strat do lidera. Olimpia Grudziądz zremisowała 2:2 z Unią Swarzędz i ma tylko o pięć punktów więcej od Błękitnych.
Błękitni Stargard - Zawisza Bydgoszcz 3:0 (1:0)
1:0 - Jakub Stawski 45'
2:0 - Damian Niedojad 48'
3:0 - Jakub Stawski 80'
Materiał sponsorowany