– Niech nigdy nie powróci tragizm wojny przypominany nam w rozmowach z naszymi bliskimi, dziadkami, którzy przeżyli dramat nieodległej przecież II wojny światowej. Powinniśmy umacniać nasze lokalne, małe ojczyzny w oparciu o podstawowe wartości i umieć wznosić się ponad podziały. Trzeba żyć w zgodzie, budować ją i troszczyć się o nią. Da nam to siłę wewnętrzną do tego, żeby atak na Polskę nie był łatwą decyzją – mówi prezydent Rafał Zając.
Narodowy Dzień Zwycięstwa jest w Polsce obchodzony od 2015 roku – w rocznicę zakończenia II wojny światowej. 8 maja na Międzynarodowym Cmentarzu Wojennym każdego roku wspominamy bohaterów walczących o Polskę. Na tej nekropolii spoczywają żołnierze różnych narodowości, stopni wojskowych i wyznań – uczestnicy obu wojen światowych. – Co roku w Narodowym Dniu Zwycięstwa mówimy „nigdy więcej wojny”. W tych słowach pamiętamy o poległych, broniących naszej ojczyzny, wartości i wolności w Europie. Przypominamy o tych, którzy nie chcąc brać udziału w działaniach wojennych, doznawali krzywdy i ginęli. Tymczasem tym razem tę rocznicę obchodzimy w sytuacji, kiedy wojna toczy się tuż przy polskiej granicy. Nie można tego stanu zaakceptować. Nasza troska o zgodę i wartości jest staraniem się o budowanie pokoju. Pamiętajmy, że dbając o dobre współfunkcjonowanie z narodem ukraińskim na polskiej ziemi, troszczymy się o pokój w Europie – mówi prezydent Rafał Zając.
Z okazji Narodowego Dnia Zwycięstwa na nekropolii przy ul. W. Reymonta spotkali się stargardzianie, przedstawiciele władz samorządowych, służb mundurowych i duchowieństwa, a także poczty sztandarowe. Jednym z punktów uroczystości była modlitwa ekumeniczna w intencji wszystkich poległych w II wojnie światowej. Apelowi Pamięci towarzyszyła kompania honorowa Wojska Polskiego i salwa honorowa. Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobach uczestników konfliktu zbrojnego z 1945 r. Wiązanka trafiła też na mogiłę westerplatczyka Jana Wojtowicza, spoczywającego na nekropolii przy ul. T. Kościuszki starszego legionisty walczącego u boku mjra Henryka Sucharskiego.
Specjalnie na Narodowy Dzień Zwycięstwa Andrzej Bierca z Muzeum Archeologiczno-Historycznego przygotował opracowanie, którego treść publikujemy poniżej.
Przypadający w dniu 8 maja Narodowy Dzień Zwycięstwa upamiętnia zakończenie II wojny światowej w maju 1945 r. na kontynencie europejskim.
Dobiegła wówczas końca wojna, która rozpoczęła się 1 września 1939 r. zapoczątkowana najazdem hitlerowskich Niemiec na Polskę. Po trzech dniach stawiania oporu przez polskie wojsko i społeczeństwo do wojny przystąpiły Francja i Wielka Brytania. Tym samym wojna światowa stała się faktem. Łącznie wzięło w niej udział 61 państw.
Szacunkowe dane mówiące o stratach ludzkich wahają się od 62 do 78 mln ludzkich istnień, z czego około 22 mln to są polegli żołnierze, a pozostałe ofiary to ludność cywilna. Tyrania dwóch reżimów niemieckiego i sowieckiego sprawiła, że liczba ofiar cywilnych w tej wojnie była znacznie wyższa od liczby poległych żołnierzy. Przyczyniły się do tego obozy koncentracyjne, obozy zagłady, masowe egzekucje, niewolnicza praca, ostrzały i bombardowania miast i wsi.
Po zakończeniu wojny kontynent europejski składał się z nieprzebranej ludzkiej masy udręczonych, głodnych, zgnębionych i zdezorientowanych istot ludzkich, patrzących na ruiny swoich domów oraz na groby poległych i zamordowanych.
Niemniej dzień 8 maja 1945 r. był niewątpliwie ogromnym sukcesem demokratycznego świata w walce ze zbrodniczym reżimem i jego ideologią szerzącą nienawiść do drugiego człowieka.
Polska, najdłużej walcząca z III Rzeszą, wyszła z tej wojny mocno poszkodowana, mimo tego, że byliśmy w gronie państw zwycięskiej koalicji. Terytorium powojennej Polski było blisko o 20% mniejsze niż na początku wojny. Szesnaście procent polskich obywateli nie przeżyło wojny. Kraj był gospodarczo zrujnowany.
Stargard, który w 1945 r. znalazł się w granicach powojennej Polski, był jednym z bardzo wielu miast, których wojna nie oszczędziła. Wyludnione na przełomie lutego i marca 1945 r. miasto zajęła Armia Czerwona. Historyczne centrum miasta zostało wówczas zniszczone, a zakłady przemysłowe rozgrabione. Przybywający do Stargardu z różnych stron polscy osadnicy długo nie mogli czuć się bezpiecznie w miejscu, który obrali za swój nowy dom.
Wspominając w dniu dzisiejszym zwycięstwo sprzed 77 laty nie można nie odnieść się do tragicznych wydarzeń za naszą wschodnią granicą. Agresja Rosji na Ukrainę, a w ślad za tym zbrodnie tam popełniane przez armię rosyjską, z jednej strony pokazują, że ludzkość nie potrafi wyciągać wniosków z historii, ale też równocześnie nauka jaka płynie z Dnia Zwycięstwa pokazuje nam, że nawet tak agresywna i sprawna machina wojenna jaką była III Rzesza mogła i musiała upaść pod naciskiem zjednoczonego świata.
Zdjęcia: Paweł Bieg
URZĄD MIASTA W STARGARDZIE
Autor foto: Anna Wardal