Dzisiaj jest: 2.5.2024, imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta

Iwona Marciszak: wolontariat jest piękny. Rąk do pracy nie brakuje

Dodano: 2 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Pełen parking, non stop podjeżdżające samochody, tętniące życiem wnętrze, pełne porozkładanych darów. A wokół tego wszystkiego niestrudzeni ludzie - wolontariusze niosący pomoc.

Iwona Marciszak: wolontariat jest piękny. Rąk do pracy nie brakuje

Dariusz Górski: Jak przedstawia się aktualna sytuacja?
Iwona Marciszak: Ciężko, jest strasznie dużo ludzi. W dniu dzisiejszym przez Cerkiew przewinęło się około 70 osób z Ukrainy. Bardzo dużo jest matek z dziećmi, z małymi dziećmi, są matki w ciąży. Dużo mieszkań, które mamy przyjmują 1+1 lub 1+2. Rodziny, które do nas przyjechały często są większe. I w tym jest duży problem. Jak zaznaczyłam brakuje nam mieszkań, do których może się wprowadzić rodzina 4 i więcej osobowa. Są to rodziny, matki z dziećmi, babciami. Przyjeżdżają do nas mężczyźni, którzy już są w Polsce od dawna, bo pracują. Chcą pobyć, zamieszkać razem.

D.G. Bez mężczyzn?
I.M. Często, ale zdarza się, że jest np. tato. On mógł przyjechać z rodziną wtedy kiedy dziecko ma jakąś niepełnosprawność. Są tacy, którzy już pracowali w Polsce i teraz chcieliby zamieszkać razem z rodziną.

D.G. Jak przedstawia się sytuacja z darami?
I.M. Jest dobrze. W tej chwili generalnie brakuje tego co wyjeżdża na front. Pilnie potrzeba: latarek-czołówek, naładowanych powerbanków, latarek, ogrzewaczy do rąk, specjalistycznych opatrunków wojskowych.

D.G. Co z odzieżą, żywnością, chemią, lekami?
I.M. W odzież jesteśmy w pełni zaopatrzeni na daną chwilę. Jeżeli się sytuacja zmieni, to będziemy informować na bieżąco.
Jeżeli chodzi o leki i chemię to prosimy o dostarczanie.

D.G. Pytałem ostatnio o agregaty. W niedzielę był jeden i trwały zbiórki.
I.M. Pięknie idzie zbiórka na konto Parafii. Pamiętajmy, aby dopisywać jako cel – Agregat prądotwórczy.
R.M. Na dzisiaj mamy około 15-20. Niektóre są nawet z paliwem.

D.G. Jak przedstawia się sytuacja z uchodźcami? Rozmawialiśmy o 70, która przewinęła się dzisiaj przez Parafię. Pisaliśmy o grupie około 50 kobiet i dzieci w Morzyczynie.
I.M. Tę grupę przyjęła pod swoje skrzydła Gmina Kobylanka.

D.G. Widzę sporo ludzi przy pracy. Rąk do pomocy nie brakuje?
I.M. Wolontariuszy mamy można powiedzieć w nadwyżce, musimy ich czasami wycofywać. Wspaniali, cudowni ludzie. Zresztą  jak wszyscy, bo pomoc płynie ze wszystkich stron. I ta materialna i nie. Dziękujemy wszystkim gorąco i serdecznie: za pomoc, za dary, restauracjom za posiłki. Jesteście wspaniali!!
Ale jak są chętni do pomocy to niech nie przychodzą tutaj do Cerkwii tylko na Bogusława IV 25, gdzie mamy magazyn z odzieżą. Pomogą sortować.

D.G. Kilka zdań o logistyce transportu.
I.M. Wszystko wyjeżdża stąd małymi pojazdami do magazynu na Bogusława. To jest już częściowo poskładane, posegregowane, spakowane i opisane. Dotychczas na granice wyjechało kilka małych pojazdów, a wczoraj jeden TIR. Kolejny pojedzie w piątek. Ale już dzisiaj 2 mniejsze auta wyjadą.
Ale tymi transportami jadą nie tylko dary, ale ludzie. Część z nich chce wrócić do domu, bo zostawili swoich bliskich. Wyjeżdżają kobiety, które pracują w Stargardzie do swoich rodzin, mężczyźni walczyć, kilku już wyjechało. Oni wiedzą, że mogą stamtąd nie wrócić, tam pozostać na zawsze.
Tam toczy się wojna, na której dla agresora życie ludzkie nie ma żadnego znaczenia.


Solidarni z Narodem Ukraińskim
POMAGAMY 
BO WARTO  BO TRZEBA 

 

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja