Są zlokalizowane w różnych częściach miasta i dostępne dla wszystkich. Pracownicy placówek, przy których się znajdują, przeszli szkolenie. Dzięki temu kolejne osoby zyskały bezcenną wiedzę i umiejętności ratujące życie.
Uczestnicy poznali szczegóły dotyczące obsługi technicznej i serwisu defibrylatorów AED. Nauczyli się również aktualnych zasad udzielania pierwszej pomocy w okresie pandemii koronawirusa. Oprócz wiedzy teoretycznej, były też ćwiczenia praktyczne. Szkolenia przeprowadzili członkowie Fundacji „Z NAMI BEZPIECZNIEJ”.
Obsługa takiego urządzenia nie jest trudna, a może uratować ludzkie życie. Mimo to zawsze warto znać podstawowe zasady resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Urządzenia AED są intuicyjne – może ich użyć każdy. Automatyczny defibrylator wydaje polecenia głosowe i dokładnie instruuje, co należy po kolei zrobić. Sam rozpoznaje rytm serca, wyzwala impuls elektryczny albo prowadzi osobę udzielającą pomocy przez serię uciśnięć klatki piersiowej i oddechy ratownicze.
Gdzie w Stargardzie znaleźć AED?
Zewnętrzne:
- Szkoła Podstawowa nr 1, ul. H. Sienkiewicza 8,
- Szkoła Podstawowa nr 2, os. Zachód A5,
- Szkoła Podstawowa nr 3, ul. B. Limanowskiego 7,
- Szkoła Podstawowa nr 4, ul. Wielkopolska 30,
- Szkoła Podstawowa nr 7, pl. Majdanek 7,
- Szkoła Podstawowa nr 10, ul. Szkolna 2,
- Państwowa Szkoła Muzyczna, ul. Kazimierza Wielkiego 13,
- Cmentarz Komunalny (Giżynek), ul. Spokojnej 49,
- Cmentarz Komunalny (Stary), ul. T. Kościuszki 80,
- Budynek węzła PEC, os. Zachód A19,
- Zintegrowane Centrum Przesiadkowe, ul. Towarowa.
Wewnętrzne:
- Stargardzkie Centrum Kultury, ul. J. Piłsudskiego 105,
- Stadion Miejski OSiR, ul. Sportowa 1,
- Straż Miejska, ul. Pierwszej Brygady 35,
- Młodzieżowy Dom Kultury, ul. Portowa 3,
- Urząd Miejski, ul. S. Czarnieckiego 17.
AED ze Stargardu widać w bezpłatnej aplikacji Staying Alive. Można ją pobrać na smartfony. Na mapie miasta są zaznaczone najbliższe defibrylatory wraz z dokładną lokalizacją. Aplikacja podpowiada też, jak udzielić pierwszej pomocy w nagłym wypadku i umożliwia wezwanie pogotowia.
Zdjęcia: Grażyna Ziembicka