Były warsztaty dla najmłodszych, modlitwa po hebrajsku i symboliczne sadzenie żonkili w miejscu nieistniejącej synagogi. Akcja to również szansa na poznanie historii żydowskich mieszkańców Stargardu, którzy żyli tutaj przed II wojną światową.
- To bez wątpienia wydarzenie z głębokim przesłaniem. Należy poznawać i przekazywać dalej losy nie tylko własnej rodziny, ale też miasta i całej Ojczyzny. Głównymi adresatami tej akcji były dzieci i młodzież. Cieszę się, że wzięli liczny udział, bo dla młodych stargardzian to wyjątkowa lekcja historii i humanizmu. Takie symboliczne gesty znaczą naprawdę wiele i pozwalają ocalić od zapomnienia ludzi, którzy żyli tu kilkadziesiąt lat temu – mówi Ewa Sowa, zastępca prezydenta.
Organizatorem wydarzenia w Stargardzie był Młodzieżowy Dom Kultury. Najpierw odbyły się warsztaty dla dzieci i młodzieży. Uczestnicy wykonali papierowe żonkile – symbol szacunku i pamięci o powstaniu, które wybuchło w getcie warszawskim 19 kwietnia 1943 r. Później obchody przeniosły się na ul. Spichrzową, gdzie znajdowała się kiedyś synagoga. Tam można było dowiedzieć się więcej m.in. o żydowskich mieszkańcach Stargardu. Nailah Vitha zaśpiewała po hebrajsku modlitwę Awinu Malkenu, a uczestnicy akcji symbolicznie posadzili papierowe żonkile w ramach ogrodu pamięci.
Zdjęcia: Roman Budzowski [budzowski.art]/FB MDK