Mecz 28. kolejki eWinner II ligi rozpocznie się o 16:00. Stargardzianie dostaną szybką szansę na rehabilitację za to, co wydarzyło się w minioną sobotę. Przeciwnik będzie z najwyższej półki, ale gdy jest się w takiej sytuacji, trzeba walczyć z każdym. Najlepiej pokazują to inne zespoły zagrożone spadkiem ze szczebla centralnego.
To był fatalny weekend dla Błękitnych. W dwa dni spadli z 16. na ostatnią, 19. pozycję w tabeli. Złożyło się na to kilka rzeczy. Przede wszystkim kuriozalna porażka 2:3 z Olimpią Grudziądz. Do tego skończyło się szczęście, a inne drużyny pokazały, że chcą się utrzymać. Lech II wygrał ze Śląskiem II Wrocław 1:0, a Olimpia Elbląg poradziła sobie w niedzielę ze Zniczem Pruszków (2:1) i właśnie po tym meczu Błękitni spadli na ostatnią pozycję.
Cztery ostatnie drużyny mają po 29 punktów. W tym gronie są też dwie Olimpie i Bytovia Bytów, a o "oczko" więcej ma Lech. Błękitnych nie broni nic. Mają najgorszy bilans bramek (32:60). Są najgorszą defensywą, a do tego w pięciu bezpośrednich meczach ostatniej czwórki zdobyli tylko punkt. Na pewno będą mieli gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Bytovią i Olimpią Grudziądz. Również Olimpia Elbląg wygrała pierwsze bezpośrednie starcie, a tylko w rywalizacji z Lechem II stargardzianie wypadli lepiej.
Jak słaby jest to sezon niech świadczy fakt, że rok temu po 30 rozegranych meczach Błękitni mieli 41 punktów. Wtedy dawało to 12. lokatę, ale nie zapewniało utrzymania. Teraz drużyny z taką lub podobną zdobyczą matematycznie mogą jeszcze spaść, ale praktycznie są już spokojne.
We wtorek zadanie będzie bardzo trudne, ale nawet remis pozwoli Błękitnym przynajmniej na chwilę opuścić strefę spadkową. Zwycięstwo da natomiast awans na 15. lokatę i tylko punkt straty do 14. Znicza, z którym Błękitni zmierzą się w sobotę. Prognozy na końcówkę sezonu nie są jednak optymistyczne. Zostało sześć spotkań. W pierwszej rundzie z tymi przeciwnikami stargardzianie zdobyli zaledwie cztery punkty. Teraz oczywiście trzeba ugrać zdecydowanie więcej.
Co u rywala? GKS Katowice również nie może sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. Wicelider zdobył 59 "oczek". To efekt 19 zwycięstw, dwóch remisów i ośmiu porażek. Drużyna walcząca po raz drugi z rzędu o powrót do Fortuna I ligi ma tylko punkt przewagi nad trzecią w tabeli Chojniczanką Chojnice. GKS przegrał w sobotę 1:2 w Kaliszu. Była to czwarta porażka w sześciu ostatnich meczach.
Pojedynek Błękitnych z GKS-em podobnie, jak w pierwszej rundzie nie odbył się zgodnie z planem. Wtedy koronawirus przeszkodził Błękitnym, a w kwietniu zdecydowanie bardziej dotknął GKS. Jesienią faworyt wygrał 5:0. W śląskim zespole gra trzech byłych zawodników Błękitnych. Podstawowym piłkarzem jest Grzegorz Rogala, a rezerwowymi ostatnio byli Piotr Kurbiel i Krystian Sanocki, który w tym sezonie już czterokrotnie wpisał się na listę strzelców.
Błękitni Stargard - GKS Katowice / wtorek 11.05.2021 godz. 16:00.
To był fatalny weekend dla Błękitnych. W dwa dni spadli z 16. na ostatnią, 19. pozycję w tabeli. Złożyło się na to kilka rzeczy. Przede wszystkim kuriozalna porażka 2:3 z Olimpią Grudziądz. Do tego skończyło się szczęście, a inne drużyny pokazały, że chcą się utrzymać. Lech II wygrał ze Śląskiem II Wrocław 1:0, a Olimpia Elbląg poradziła sobie w niedzielę ze Zniczem Pruszków (2:1) i właśnie po tym meczu Błękitni spadli na ostatnią pozycję.
Cztery ostatnie drużyny mają po 29 punktów. W tym gronie są też dwie Olimpie i Bytovia Bytów, a o "oczko" więcej ma Lech. Błękitnych nie broni nic. Mają najgorszy bilans bramek (32:60). Są najgorszą defensywą, a do tego w pięciu bezpośrednich meczach ostatniej czwórki zdobyli tylko punkt. Na pewno będą mieli gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Bytovią i Olimpią Grudziądz. Również Olimpia Elbląg wygrała pierwsze bezpośrednie starcie, a tylko w rywalizacji z Lechem II stargardzianie wypadli lepiej.
Jak słaby jest to sezon niech świadczy fakt, że rok temu po 30 rozegranych meczach Błękitni mieli 41 punktów. Wtedy dawało to 12. lokatę, ale nie zapewniało utrzymania. Teraz drużyny z taką lub podobną zdobyczą matematycznie mogą jeszcze spaść, ale praktycznie są już spokojne.
We wtorek zadanie będzie bardzo trudne, ale nawet remis pozwoli Błękitnym przynajmniej na chwilę opuścić strefę spadkową. Zwycięstwo da natomiast awans na 15. lokatę i tylko punkt straty do 14. Znicza, z którym Błękitni zmierzą się w sobotę. Prognozy na końcówkę sezonu nie są jednak optymistyczne. Zostało sześć spotkań. W pierwszej rundzie z tymi przeciwnikami stargardzianie zdobyli zaledwie cztery punkty. Teraz oczywiście trzeba ugrać zdecydowanie więcej.
Co u rywala? GKS Katowice również nie może sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. Wicelider zdobył 59 "oczek". To efekt 19 zwycięstw, dwóch remisów i ośmiu porażek. Drużyna walcząca po raz drugi z rzędu o powrót do Fortuna I ligi ma tylko punkt przewagi nad trzecią w tabeli Chojniczanką Chojnice. GKS przegrał w sobotę 1:2 w Kaliszu. Była to czwarta porażka w sześciu ostatnich meczach.
Pojedynek Błękitnych z GKS-em podobnie, jak w pierwszej rundzie nie odbył się zgodnie z planem. Wtedy koronawirus przeszkodził Błękitnym, a w kwietniu zdecydowanie bardziej dotknął GKS. Jesienią faworyt wygrał 5:0. W śląskim zespole gra trzech byłych zawodników Błękitnych. Podstawowym piłkarzem jest Grzegorz Rogala, a rezerwowymi ostatnio byli Piotr Kurbiel i Krystian Sanocki, który w tym sezonie już czterokrotnie wpisał się na listę strzelców.
Błękitni Stargard - GKS Katowice / wtorek 11.05.2021 godz. 16:00.
Materiał sponsorowany