Dzisiaj jest: 29.9.2024, imieniny: Michaliny, Michała, Rafała

Błękitni - Olimpia: Dramatyczna końcówka. Szalona radość po rzucie wolnym

Dodano: 3 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Szokująca porażka i twarde lądowanie w strefie spadkowej.

Błękitni - Olimpia: Dramatyczna końcówka. Szalona radość po rzucie wolnym
W 32. kolejce eWinner II ligi piłkarze Błękitnych Stargard dwa razy wychodzili na prowadzenie. W końcówce jednak w beznadziejny sposób stracili wszystkie trzy punkty, przegrywając 2:3. To oznacza, że znaleźli się na 18. miejscu w tabeli. Olimpia podobnie, jak Błękitni ma 29 "oczek" i otwiera strefę spadkową, ale to przyjezdni byli w wyśmienitych nastrojach.

Goście po raz pierwszy zagrozili Błękitnym w 6. minucie. Po rzucie rożnym główkował Grzegorz Gulczyński. W 10. minucie kapitalnym rajdem odpowiedział Mateusz Bochnak. Skrzydłowy powinien zdobyć gola. Mógł też podać do Damiana Niedojada, ale uderzył obok bramki. Pierwszy kwadrans uderzeniem zakończył Damian Niedojad, ale wysoko nad bramką. W kolejnych minutach Przeważała Olimpia, która miała sporo stałych fragmentów. Po rzutach wolnych i rzutach rożnych było groźnie.

Błękitni przetrwali trudny moment i w 31. minucie wyszli na prowadzenie. Swoją drugą sytuację wykorzystał Damian Niedojad. Chwilę później w poprzeczkę uderzył Błażej Starzycki. To był moment, który mógł wstrząsnąć Olimpią. Goście jednak szybko się odrodzili. W 35. minucie ładnym uderzeniem z dystansu wyrównał Bartosz Widejko. Przyjezdni rozochocili się i chwilę później ponownie spróbowali szczęścia.

Po przerwie zaatakowali Błękitni i zostali nagrodzeni. W 52. minucie z dystansu uderzył Michał Cywiński i kapitan odzyskał prowadzenie dla Błękitnych. Olimpia walczyła jednak do końca i okazało się, że była bardziej zdeterminowana. W 65. minucie Jose Embaló trafił jeszcze w słupek. Na boisku robiło się coraz bardziej nerwowo. To była rozpaczliwa walka o utrzymanie. Sędzia był wyjątkowo cierpliwy. Sprawiało to jednak, że piłkarzom puszczały nerwy i nie brakowało mocnych wyzwisk.

Gospodarze prosili się o kolejną stratę punktów, ale takiego dramatu nikt się nie spodziewał. W 86. minucie wyrównał Szymon Jarosz wykorzystując nieporozumienie defensywy z bramkarzem, który nie popisał się w tym spotkaniu. Już w doliczonym czasie drugą żółtą kartkę otrzymał Aleksander Theus. Co ciekawe był to jedyny piłkarz Błękitnych ukarany w tym spotkaniu.

Najgorsze nastąpiło jednak chwilę później, bo bezpośrednio z rzutu wolnego po tym przewinieniu przymierzył Mikołaj Gabor i Olimpia oszalała z radości. Strzelec gola za swoją radość został ukarany żółtą kartką, ale dla gości nie miało to znaczenia, bo w Stargardzie osiągnęli wymarzony wynik.

Błękitni Stargard - Olimpia Grudziądz 2:3 (1:1)
1:0 - Damian Niedojad 31'
1:1 - Bartosz Widejko 35'
2:1 - Michał Cywiński 52'
2:2 - Szymon Jarosz 86'
2:3 - Mikołaj Gabor 90+4'

Składy:

Błękitni: Tobiasz Weinzettel - Aleksander Theus, Daniel Wajsak, Bartłomiej Mruk, Bartosz Sitkowski - Mateusz Bochnak (75' Adrian Kwiatkowski), Hubert Krawczun, Dawid Polkowski (89' Kamil Walków), Michał Cywiński (71' Filip Karmański), Błażej Starzycki (88' Tomasz Kaczmarek) - Damian Niedojad.

Olimpia: Nikodem Sujecki - Piotr Witasik, Robert Obst, Szymon Jarosz - Mikołaj Gabor, Michał Graczyk, Grzegorz Gulczyński (75' Najim Romero), Oskar Kalenik (66' Patryk Leszczyński, 88' Jakub Nawrocki), Bartosz Widejko (75' Damian Ciechanowski) - Jose Embaló, Joao Augusto (66' Grzegorz Płatek).

Żółte kartki: Theus (Błękitni) - Widejko, Obst, Gabor (Olimpia).

Czerwona kartka: Aleksander Theus (90+3', Błękitni, za drugą Żółtą).

Sędzia: Piotr Idzik (Poznań).


 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
75 lecie Spójni Stargard. Fotorelacja