Dzisiaj jest: 21.11.2024, imieniny: Janusza, Marii, Reginy

Nerwówka na własne życzenie. Jay Threatt uratował PGE Spójnię Stargard

Dodano: 4 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Niezwykle cenne zwycięstwo odniosła w niedzielę w Radomiu PGE Spójnia Stargard.

Nerwówka na własne życzenie. Jay Threatt uratował PGE Spójnię Stargard
Biało-Bordowi nie rozegrali dobrego meczu, ale wygrali z HydroTruckiem 75:73. Obecnie mają 12 zwycięstw i wrócili na ósmą pozycję w tabeli. Już we wtorek o 18:00 zagrają zaległy mecz w Lublinie z Pszczółką Startem.

W grze PGE Spójni widoczny był brak energetycznego Nicka Fausta. Amerykanin pojechał z zespołem, ale na niedzielny pojedynek nie znalazł się w składzie. Nie był gotowy do gry po kontuzji biodra, jakiej nabawił się na Suzuki Pucharze Polski.

Początek był słaby. Stargardzianie nie mogli grać tego, co chcieli, a do tego byli nieskuteczni. Gospodarze wykorzystali to prowadząc 6:1. Raymond Cowels III oraz Baylee Steele doprowadzili do remisu. Po trójkach Cowelsa i Kacpra Młynarskiego udało się przełamać wynik (23:18). Ofensywną pierwszą kwartę efektownie zakończył Jabarie Hinds doprowadzając do remisu 25:25. Rozgrywający gospodarzy zdobył szybko pięć punktów, a ostatnią akcję rozegrał indywidualnie trafiając trójkę.

W drugiej kwarcie gra powoli układała się po myśli naszych koszykarzy. Po trójce Steele’a było 45:35. Okazało się jednak, że to najwyższa przewaga w tym meczu. Na przełomie drugiej oraz trzeciej kwarty radomianie zdobyli sześć punktów i wrócili do gry. W kolejnych fragmentach PGE Spójnia dobrze broniła, ale w ataku miała spore problemy.

HydroTruck tylko raz wyszedł na prowadzenie. Po trafieniu Danilo Ostojicia było 54:53. PGE Spójnia kilka razy odskakiwała na siedem punktów, ale w żadnym momencie nie kontrolowała tego meczu. Po asyście Jay’a Threatta i akcji 2+1 Omariego Gudula było 71:65. Wtedy już zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki.

Gospodarze jednak mozolnie odrabiali straty. Jabarie Hinds doprowadził do remisu 73:73, ale spudłował rzut wolny, który mógł dać jego drużynie prowadzenie. W odpowiedzi dwie sekundy przed końcem z trudnej pozycji trafił Threatt. Rozgrywający w ten sposób uratował PGE Spójnię z dużej opresji. Ostatnią akcję miał HydroTruck, ale Hinds nie trafił na zwycięstwo.

Jak bardzo nieskuteczna była PGE Spójnia pokazuje zaledwie 35% celnych prób z gry (25/71). Gospodarze mieli 27/62, czyli 43%. HydroTruck trafił 8/24 prób za trzy punkty, a PGE Spójnia 9/27. Wszystko, co dobre w tym elemencie wydarzyło się w pierwszej połowie (7/14), bo po zmianie stron było 2/13. Podobnie było w zbiórkach - do przerwy 25:19, a w drugiej części 17:28. PGE Spójnia trafiła 16/23 rzutów wolnych, a HydroTruck ma czego żałować, bo w tym elemencie miał koszmarną skuteczność - 11/27.

Baylee Steele skompletował double-double - 15 punktów i 12 zbiórek. Trafił 5/15 prób z gry. Również 15 punktów rzucił Kacper Młynarski (4/13). Jay Threatt miał 13 punktów (4/8), po pięć zbiórek i asyst. Wszechstronny Filip Matczak do 12 oczek dołożył siedem asyst, cztery zbiórki i trzy przechwyty. To był jego niezły mecz w ataku, ale zdecydowanie lepszy w obronie. Raymond Cowels III dołożył 11 punktów i sześć zbiórek.

Dla HydroTrucka 24 punkty zdobył Jabarie Hinds. Trafił jednak tylko 8/20 prób z gry i 5/11 rzutów wolnych. Double-double skompletowali: Roberts Stumbris (14 punktów I 15 zbiórek) oraz Danilo Ostojić (12 punktów i 10 zbiórek).

HydroTruck Radom - PGE Spójnia Stargard 73:75 (25:25, 14:20, 16:13, 18:17)

HydroTruck: Jabarie Hinds 24, Dayon Griffin 14, Roberts Stumbris 14, Danilo Ostojić 12, Brett Prahl 5, Aleksander Lewandowski 4, Marcin Piechowicz 0, Daniel Wall 0, Filip Zegzuła 0.

PGE Spójnia: Kacper Młynarski 15, Baylee Steele 15, Jay Threatt 13, Filip Matczak 12, Raymond Cowels III 11, Omari Gudul 5, Mateusz Kostrzewski 4, Francis Han 0.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja