Dzisiaj jest: 3.5.2024, imieniny: Jaropełka, Marii, Niny

Epidemia dotknęła miejską kasę

Dodano: 4 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Już ponad 3 mln zł mniej podatków wpłynęło do miejskiej kasy w związku z epidemią koronawirusa i obniżoną stawką podatku dochodowego.

Epidemia dotknęła miejską kasę

Sprawdziliśmy szczegółowe dochody i wydatki Miasta, działania podejmowane przez urzędników oraz ich plan na załatanie powstałej luki.

Kwiecień przyniósł duże ubytki w miejskich kasach w całej Polsce. Epidemia koronawirusa i związane z nią zamrożenie gospodarki w ostatnich miesiącach odbija się na dochodach samorządów i wysokości wpływów z podatków PIT i CIT. Z danych Związku Miast Polskich wynika, że w kwietniu bieżącego roku niektóre miasta zanotowały nawet 40-procentowe ubytki z tytułu PIT. W pierwszych czterech miesiącach tego roku miasta otrzymały również o ponad 30 procent mniej środków z podatku CIT, podczas gdy jeszcze rok temu przyrost rok do roku wynosił ponad 18 procent.

Problem nie ominął także Stargardu. W okresie od stycznia do kwietnia 2020 roku do miejskiej kasy wpłynęło 18 443 060 zł z tytułu podatku PIT oraz 1 076 932,14 z tytułu podatku CIT. Zmniejszenie w stosunku do tego samego okresu w 2019 roku wyniosło 2 715 959 zł z tytułu podatku PIT i 416 235,05 zł z tytułu podatku CIT. - Na bieżąco analizujemy stan dochodów na koniec każdego miesiąca w skali całego budżetu, ale także na poziomie poszczególnych źródeł- mówi Piotr Styczewski z Urzędu Miejskiego w Stargardzie. - Podobnie jak w przypadku innych samorządów, nam również przyjdzie zmierzyć się z ubytkami w dochodach. Te mają przecież bezpośredni związek z sytuacją gospodarczą, wpływami z PIT, CIT, podatków lokalnych, dzierżaw, z podatku od czynności cywilnoprawnych czy z opłaty skarbowej- dodaje.

Miasto blokuje wydatki, ale nie rezygnuje z inwestycji

Miasto podejmuje działania, które mają ograniczyć skutki zmniejszonego dochodu. - Wspólnie z dysponentami podejmujemy działania w zakresie ograniczenia planowanych wydatków poprzez ich blokowanie i zmniejszanie tak, aby przyszła luka finansowa była jak najmniejsza. Przewidujemy, że pod koniec września będziemy w stanie wstępnie ocenić wpływ epidemii COVID-19 na finanse Miasta- mówi Piotr Styczewski. - W celu zrównoważenia budżetu podejmowaliśmy i podejmujemy szereg działań praktycznie we wszystkich dziedzinach życia miasta, od działalności komunalnej np. ograniczenie kursowania komunikacji miejskiej, poprzez kulturę, oświatę, sprawy społeczne i sport, czy też funkcjonowanie administracji. Część oszczędności wymusiły ograniczenia wprowadzone decyzjami rządu, np. zakaz organizacji wszelkich imprez. Podjęliśmy decyzję o zawieszeniu realizacji zadań w ramach Stargardzkiego Budżetu Obywatelskiego- wymienia Piotr Styczewski.

Problemy mogą mieć jednostki budżetowe i spółki miejskie. Nie uzyskały one planowanych dochodów na poziomie ok. 955 000 zł.  - Bez wątpienia będzie to miało negatywny wpływ na realizację ich zadań- mówi Piotr Styczewski z Urzędu Miejskiego. Dodaje za to, że utracone dochody nie powinny mieć wpływu na realizację kluczowych inwestycji. - W 2020 r. na planowany deficyt budżetu miasta, w tym na realizację inwestycji zapisanych w Wieloletniej Prognozie Finansowej, Miasto wyemituje obligacje komunalne w wysokości 15 000 000 zł. Większość inwestycji, ujętych w WPF na lata 2020-2035, współfinansowana środkami unijnymi jest zaliczkowana. To oznacza, że środki na wkład unijny są zapewnione, a środki na wkład własny zabezpiecza emisja obligacji. Inwestycje drogowe współfinansowane środkami z Samorządowego Funduszu Drogowego są na bieżąco rozliczane- tłumaczy przedstawiciel Urzędu Miasta.

Nie sposób było przewidzieć tak zaskakujących zmian

Miejscy urzędnicy planując budżet na 2020 rok szacowali wzrost dochodów, a nie ich spadek. - W kwotach globalnych zarówno po stronie dochodowej, jak i wydatkowej, budżet na 2020 rok planowany był w kwotach wyższych, niż w 2019 roku. Dochody ogółem wyszacowano na poziomie 104,02 proc. w stosunku do roku 2019, a wydatki na poziomie 106,10 proc. wykonania z roku 2019. Z czego dochody własne ustalono na poziomie niższym, niż w roku 2019 o 0,65 proc., a wydatki na realizację zadań wzrosły o 2,12 proc. Na poziom wzrostu wydatków i dochodów ogółem zdecydowany wpływ miał wzrost dotacji o 36 proc. w ramach zadań zleconych na wypłatę tzw. 500+- tłumaczy Piotr Styczewski. Dodaje także, że szacując poziom dochodów własnych uwzględniono przewidywane skutki ulg w PIT, które zostały przyjęte w 2019 roku. Prowadząc prace związane z przygotowaniem projektu budżetu na 2020 r., jak i uchwalając budżet na 2020 rok w grudniu 2019 roku, nie sposób było przewidzieć tak zaskakujących zmian. - Trzeba podkreślić, że odczuwamy też konsekwencje stale rosnących kosztów zadań obligatoryjnych, narzucanych samorządom do realizacji chociażby w dziedzinie oświaty czy polityki społecznej- mówi Piotr Styczewski. Miasto nie wyklucza zaciągnięcia pożyczki, ale wiążące decyzje jeszcze nie zapadły.

Miasto podjęło szereg działań podczas epidemii, by ograniczyć jej skutki w naszym samorządzie. W tej chwili nie można jeszcze precyzyjnie określić kwoty, jaka została wydana. Na pewno z miejskiej kasy popłynęło na ten cel 1 350 000 zł, z czego 1 000 000 zł na podwyższenie kapitału zakładowego Stargardzkiej Agencji Rozwoju Lokalnego. To wkład własny w realizacji wspólnie z Zachodniopomorską Agencją Rozwoju Regionalnego projektu pożyczek płynnościowych dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw ze Stargardu. - Pozostałe środki przeznaczyliśmy na przeciwdziałanie rozprzestrzeniania się koronawirusa na terenie miasta. Można wymienić zakup niezbędnych usług i materiałów do dezynfekcji oraz środków do ochrony i higieny osobistej, rękawiczek, maseczek i przyłbic- wymienia Piotr Styczewski.

 

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja