Już od poniedziałku 4 maja, rusza II etap znoszenia ograniczeń związanych z epidemią COVID-19. Najważniejszym punktem jest uruchomienie działalności galerii handlowych.

Wśród elementów kolejnego etapu odmrażania gospodarki, znalazło się otwarcie hoteli i noclegowni, uruchomienie rehabilitacji, możliwość posłania dziecka do żłobka czy przedszkola (zależnie od decyzji samorządów i to od 6 maja), otwarte zostaną niektóre instytucje kultury: biblioteki, muzea czy galerie sztuki oraz kwestia dla wielu najważniejsza – centra i galerie handlowe.

Otwarcie galerii handlowych to nie tylko wznowienie pracy wielu osób, ale także powrót do normalności ważnej gałęzi gospodarki. Czy ta decyzja spowoduje tłumne ruszenie spragnionych zakupów klientów do galerii handlowych? Bardzo prawdopodobne, choć wciąż warto apelować o maksymalne ograniczenie do wypraw w miejsca potencjalnie tłumnie odwiedzane. Dalej bezpieczniejsze będą zakupy przez Internet. 

W galeriach i centrach handlowych ma obowiązywać ścisły reżim sanitarny. Utrzymana zostanie ograniczona liczba klientów, wynosząca 1 osobę na 15 m², zamknięte będą przestrzenie rekreacyjne, miejsca przesiadywania czy strefy do spożywania posiłków – jedzenie będzie można zamówić wyłącznie na wynos. Wciąż będą zamknięte siłownie czy kina, które są obecnie w każdej większej galerii. Przy wszystkich wejściach mają znajdować się pojemniki z płynem dezynfekcyjnym, a sklepy powinny zapewnić dla klientów rękawiczki jednorazowe i wymagać ich noszenia.

Więcej szczegółowych informacji o wytycznych dla poszczególnych branż można uzyskać pod adresem: https://www.gov.pl/web/rozwoj/wytyczne-dla-branz. Znajdziemy tam kompleksowe procedury i wytyczne dla wszystkich centrów handlowych – zarówno dla klientów jak i pracowników.

Teraz przed galeriami czeka spore zadanie, by utrzymać odpowiednią liczbę klientów przebywających na obiekcie. Każda z nich będzie musiała także zadbać, aby w przynajmniej jednym sklepie lub ustawionym automacie była możliwość zakupu maseczek ochronnych. W toaletach czy przy kasach powinny znaleźć się też ogólnodostępne płyny do dezynfekcji.

Wciąż mają obowiązywać podstawowe zasady bezpieczeństwa. Mowa tutaj o zachowaniu bezpiecznego dystansu 2 metrów, zasłanianiu nosa i ust, częstej dezynfekcji rąk i przedmiotów używanych wspólnie (np. klawiatur bankomatów), izolacji osób zarażonych lub potencjalnych nosicieli wirusa. Zwiększony zakres prac czeka więc nie tylko służby sprzątające, ale także ochronę tych obiektów. Nie wiadomo, jak długo potrwa obecna sytuacja.

Otwarcie galerii nie będzie jednak oznaczało całkowitego powrotu do stanu sprzed epidemii. Wiele sklepów prawdopodobnie zakończy swoją działalność, a popularne sieci ograniczą liczbę sklepów. Wśród dużych graczy taką opcję zapowiedziały już sieć Empik czy firma LPP właściciel takich marek jak: Reserved, House, Cropp, Mohito czy Sinsay.

Sieć Empik zapowiada rezygnację z ponad 40 sklepów zlokalizowanych w galeriach handlowych. Odstąpiono już od umów najmu, więc od poniedziałku wiele sklepów tej sieci pozostanie zamknięte. Firma nie podała, które sklepy i w jakich miastach zostały przeznaczone do likwidacji. Wszystko okaże się w praktyce po majówce. Likwidacja jest związana z przekonaniem o utracie atrakcyjności centrów handlowych na rzecz e-commerce, czyli zakupów w sieci.

Na podobne kroki decyduje się sieć LPP. Odzieżowy gigant podjął decyzję o odstąpieniu części umów najmu w galeriach handlowych. To może być nawet do 30% ich powierzchni handlowych. LPP liczy też na wynegocjowanie nowych umów najmu uważając, że powinny one być uzależnione od obrotów w danym sklepie. Nie wiadomo które sklepy ani ile ich zostało przeznaczonych do zamknięcia.

Decyzje tych dwóch ogromnych sieci sklepów spowodują, że pracę straci bardzo wiele osób. Wzrost bezrobocia to nieuchronny skutek zapowiadanego spowolnienia gospodarczego. Czy na podobne kroki zdecydują się kolejne firmy i sieci handlowe? Czas pokaże.