Przez wszystkie lata mojej pracy w stargardzkim samorządzie cieszyłem się, że jedyne polityki, jakimi się zajmuję, to polityka gospodarcza, inwestycyjna, społeczna, oświatowa, kulturalna, sportowa, przestrzenna czy rozwoju. Starałem się nie obciążać i nie wikłać spraw stargardzkich w spory prowadzone przez poszczególne partie. Kierowałem się zawsze interesem Miasta i obowiązującym prawem, a nie moimi poglądami czy uprzedzeniami. Ze smutkiem obserwuję do jak głębokich podziałów między Polakami doprowadziły spory nieodpowiedzialnych polityków i mediów.
Obecnie trwa niestety siłowa próba ustawienia na tym froncie głupiej i wyniszczającej walki właśnie samorządów i samorządowców. Dzieje się to w czasie, w którym powinniśmy skupiać się wyłącznie na wsparciu polskich rodzin w walce z epidemią oraz ze skutkami gospodarczymi i społecznymi przyjętego przez Państwo modelu reakcji na ten stan.
Takim, niejako, testem przynależności do określonej strony sporu ma się stać udostępnienie – bądź odmowa udostepnienia – Poczcie Polskiej danych mieszkańców.
Chcę więc tą drogą, drodzy Stargardzianie, przekazać Wam, że nie stawiam Stargardu i Was po jakiejkolwiek stronie takiej czy innej barykady. Was też proszę, żebyście nie dawali się ustawiać przeciwko sobie. W poczuciu odpowiedzialności za Wasze dane osobowe i za przestrzeganie prawa przy ich udostępnianiu, wystąpiłem do PP o przedstawienie właściwej podstawy ich wniosku. Stwierdzam jednocześnie, że obecny takiej podstawy nie stwarza.
Chciałbym podkreślić, że jeśli organy państwa zamierzają przeprowadzić wybory korespondencyjne w tym czy innym terminie – które dobrze przygotowane mają przecież wiele zalet – powinny stworzyć właściwe fundamenty prawne do ich organizacji. Wówczas zniknie pokusa i podstawa do dzielenia w tej sprawie samorządów i mieszkańców na zwolenników czy przeciwników, na naszych i obcych.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Stargard
- NIE POZWALAJMY NA PODZIAŁY!