Koszykarzem naszej drużyny został Tomasz Śnieg, który z PGE Spójnią Stargard związał się na dwa lata. To mierzący 190 cm 30-letni rozgrywający. Od 2016 roku grał w Polskim Cukrze Toruń. W tym zespole spędził 3,5 roku i zdobył trzy medale mistrzostw Polski (dwa srebra i brąz). W 2018 roku wywalczył też puchar i superpuchar Polski. W mocnym zespole walczącym o najwyższe cele był zmiennikiem amerykańskich rozgrywających. Zaakceptował swoją rolę i wywiązywał się z niej bardzo dobrze. Wchodząc z ławki wnosił w grę drużyny dużo energii, co niejednokrotnie bardzo przyczyniało się do zwycięstw.
Nie wiadomo jeszcze jaką rolę Tomasz Śnieg będzie miał w PGE Spójni Stargard, ale w zespole walczącym o play-offy może spędzać więcej minut na parkiecie. W minionym sezonie grał średnio po 18,5 minuty. W 43 meczach zdobywał po 7,4 punktu. Miał również po 3,7 asysty i 2,7 zbiórki. To zdecydowany progres w porównaniu z sezonem 2017/2018.
Tomasz Śnieg jest znany z tego, że nie rzuca za trzy punkty. W tym sezonie nie oddał żadnego rzutu z dystansu, a w poprzednim trafił jedną z czterech prób. Zdecydowanie lepiej czuje się na półdystansie i woli wykorzystywać ten atut. Mimo wszystko, jak na rozgrywającego to nietypowa sytuacja.
Wcześniej nowy koszykarz PGE Spójni Stargard występował między innymi w klubach ze Słupska, Koszalina, Gdyni, Starogardu Gdańskiego oraz Warszawy. W minionych rozgrywkach dwukrotnie zmierzył się z naszym zespołem. W Toruniu zdobył 11 punktów, a w Stargardzie uzyskał osiem oczek i cztery asysty.
Tomasz Śnieg przyjaźni się z Piotrem Pamułą, który jest pierwszym zakontraktowanym koszykarzem przez PGE Spójnię. Rozgrywający po lutowym meczu w Stargardzie gościł na konferencji prasowej i chwalił atmosferę, jaka panuje na meczach w naszym mieście. - Grałem tutaj pierwszy raz. Bardzo fajna atmosfera, która nakręciła zawodników gospodarzy - mówił Tomasz Śnieg. Wtedy stargardzianie stoczyli wyrównany pojedynek z faworytem, ale przegrali w końcówce z Polskim Cukrem Toruń 75:85.
Nie wiadomo jeszcze jaką rolę Tomasz Śnieg będzie miał w PGE Spójni Stargard, ale w zespole walczącym o play-offy może spędzać więcej minut na parkiecie. W minionym sezonie grał średnio po 18,5 minuty. W 43 meczach zdobywał po 7,4 punktu. Miał również po 3,7 asysty i 2,7 zbiórki. To zdecydowany progres w porównaniu z sezonem 2017/2018.
Tomasz Śnieg jest znany z tego, że nie rzuca za trzy punkty. W tym sezonie nie oddał żadnego rzutu z dystansu, a w poprzednim trafił jedną z czterech prób. Zdecydowanie lepiej czuje się na półdystansie i woli wykorzystywać ten atut. Mimo wszystko, jak na rozgrywającego to nietypowa sytuacja.
Wcześniej nowy koszykarz PGE Spójni Stargard występował między innymi w klubach ze Słupska, Koszalina, Gdyni, Starogardu Gdańskiego oraz Warszawy. W minionych rozgrywkach dwukrotnie zmierzył się z naszym zespołem. W Toruniu zdobył 11 punktów, a w Stargardzie uzyskał osiem oczek i cztery asysty.
Tomasz Śnieg przyjaźni się z Piotrem Pamułą, który jest pierwszym zakontraktowanym koszykarzem przez PGE Spójnię. Rozgrywający po lutowym meczu w Stargardzie gościł na konferencji prasowej i chwalił atmosferę, jaka panuje na meczach w naszym mieście. - Grałem tutaj pierwszy raz. Bardzo fajna atmosfera, która nakręciła zawodników gospodarzy - mówił Tomasz Śnieg. Wtedy stargardzianie stoczyli wyrównany pojedynek z faworytem, ale przegrali w końcówce z Polskim Cukrem Toruń 75:85.
Materiał sponsorowany