Dodano: 5 lat temu
Autor:
Redakcja
Redakcja poleca!
Wielkimi krokami zbliża się kolejny, już XII Miedwiański Zlot Pojazdów Zabytkowych (7-9 czerwca), organizowany przez Automobilklub Stargardzki.
Finał Zlotu - „Pokaz elegancji” zobaczymy na ulicach Stargardu w sobotę 8 czerwca, około godziny 16:00. Zanim to nastąpi, porozmawialiśmy chwilę z jednym z organizatorów, komandorem - panem Andrzejem Noceniem.
- Skąd wziął się pomysł na organizację zlotu, przez wielu nazywanego paradą?
Pomysł na zlot wziął się od namowy koleżanki i kolegi z Poznania - Hani i Marka. Jeżdżąc do nich na zloty, zaproponowali żebyśmy zrobili taki w Zachodniopomorskim, bo tutaj nic podobnego się nie działo, a oni chętnie by też do nas z wizytą przyjechali. 3 lata jazdy po tego typu imprezach w całej Polsce wystarczyły, by zorganizować coś swojego. I tak małymi kroczkami zmierzamy dalej. Pierwszy zlot miał coś koło trzydziestu paru samochodów i odbył się w Morzyczynie nad Miedwiem. Oczywiście znajomi z Poznania przyjechali, byli happy, było fajnie, było gwarno, także wszystko się udało i w ten sposób to się zaczęło. I tak to już trwa 12 lat.
- Jakie są wspomnienia z pierwszej edycji Zlotu?
Pamiętam, że mieliśmy przejazd z Kobylanki do Szczecina, byliśmy na Wałach Chrobrego, a także przy Pomniku Czynu Polaków (Pomnik Trzech Orłów). Tam był pokaz aut, przyszło mnóstwo ludzi i ogólnie było fajnie. Wzbudziliśmy ogromne zainteresowanie i dostaliśmy informację zwrotną, że warto takie coś dalej organizować. Nie sparzyliśmy się na tym i postanowiliśmy, że następne będą lepsze. I z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że są lepsze. Przyjeżdża więcej aut, ładniejszych, ciekawszych. Kiedyś było trzydzieści parę, a teraz to i z setka by się znalazła, gdybyśmy nie zamknęli listy. Ostatecznie pojawi się około 68 pojazdów, z czego 10 załóg jest z Niemiec.
- Czy pojawią się jakieś motoryzacyjne perełki, których nie widzieliśmy?
Tak, ma być kilka nazwijmy to „nowości”. Ma być wspaniały samochód marki Stoewer, który był produkowany przed wojną w Szczecinie. I tak jeżdżąc po zlotach w całej Polsce, to jeszcze Stoewera nie spotkałem, a u nas go będzie można zobaczyć.
- Ile takich zlotów odbywa się w Polsce? Ile jest mocno rozpoznawalnych?
Odbywa się ich bardzo dużo. Wiodące zloty to są eliminacje w ramach Mistrzostw Polski – jest ich z 10, a takich trzydniowych jak u nas to jest jeszcze więcej. U nas w województwie, to tylko jeszcze Kołobrzeg ma znaczący zlot, ale jest on mniejszy od naszego. Tam głównie zjeżdżają się auta lokalne. Do Stargardu zawitają ekipy z Gdańska, z Warszawy, sporo ekip z Wielkopolski, z Dolnego Śląska czy z wspomnianych Niemiec.
- Jak wygląda współpraca z miastem/gminą?
Nie jest źle. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z władzami samorządowymi. Wspomaga nas Prezydent Stargardu, Powiat Stargardzki czy Starostwo Powiatu. Układa się to dobrze. W tym roku zostaliśmy też „przekserowani” do Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego i objął on patronatem XII Miedwiański Zlot Pojazdów Zabytkowych. Miasto i inne urzędy są zainteresowane pomocą, promocją wydarzenia, promocją w ten sposób miasta czy całej gminy.
- Przeciętnemu widzowi zlot kojarzy się głównie z paradą, ale są jeszcze inne elementy.
Zgadza się. Zlot trwa trzy dni, a w sobotę spotykamy się już o 9:00. Wiec zanim nastanie ta 16:30 to jeszcze przed nami sporo jeżdżenia. Zaczynami o tej 9. Każda załoga dostaje itinerer (rodzaj mapy, który zawiera jedynie schematy skrzyżowań z zaznaczonym kierunkiem, w którym należy się udać) i ruszamy w trasę .W tym roku to około 100 kilometrów. Jedziemy na Dolice, Pełczyce, przez Przelewice i wracamy na Stargard. Każda załoga jedzie indywidualnie, według itinereru. Itinerer to są takie znaki drogowe, rozpisane krzyżówki z kilometrażem. Ci co jeżdżą regularnie na zlotach, to się już znają i wiedzą jak używać tego systemu informacji. Spotykany jest on na zlotach w całej Polsce, a nawet i w Niemczech zdarzały się przypadki jego użycia.
- Parę słów na koniec?
No co tutaj można jeszcze powiedzieć. To może taka ciekawostka. Na wszystkich wcześniejszych zlotach, a było ich już 11, mieliśmy tylko jedną awarię pojazdu i trzeba było go holować. Tak to zawsze wszystkie na „własnych siłach”. Fajnie, aby to była jedyna awaria na kolejne 11 zlotów. Z tego miejsca zapraszam wszystkim mieszkańców Stargardu i okolic na naszą sobotnią paradę „Pokaz elegancji”. Rozpoczynamy o 16:00 i mamy nadzieję na tysiące widzów.
My tylko dodamy, że w sobotę na ulicach naszego miasta zobaczymy blisko 70 cudownych egzemplarzy z całej historii światowej motoryzacji. Ulicami Stargardu przejadą takie auta jak: Chevrolet Pickup z 1922, Stoewer R140 z 1935, Chrysler Wimbledon z 1937, Cadillac Fleetwood z 1953, Renault 4CV Decapotable z 1957, Triumph Herald z 1960, Lincoln Continental z 1964, Wartburg 312 z 1965, VW Karmann Ghia z 1971, Triumph TR6 z 1976 i wiele, wiele więcej przyciągających wzrok zabytkowych pojazdów.
A jak było w roku ubiegłym do zobaczenia: TUTAJ
