Materiał sponsorowany
Jak zaprezentował się beniaminek?
Spójnia wygrała dziewięć, a przegrała 21 spotkań, co dało 13. miejsce. Długo wyjazdowy bilans był lepszy, a wiele mówiło się o tym, że zespół ma problemy z grą pod presją kibiców. Ostatecznie i taką opinię udało się zmienić, bo Spójnia u siebie odniosła pięć, a na parkietach rywali cztery zwycięstwa. Inna sprawa, że w większości wyjazdowych spotkań mogła liczyć na duże wsparcie własnych fanów. Bardzo dobra była końcówka sezonu - cztery zwycięstwa w ośmiu meczach w tym trzy w ostatnich czterech kolejkach. Dlatego właśnie ocena sezonu jest dużo wyższa niż gdyby powstawała jeszcze kilka tygodni temu.
Oczywiście Spójni daleko do miana najlepszego beniaminka ostatnich lat. Nie ma się też jednak czego wstydzić. Taki sam bilans (9-21) miały też na przykład w 2014 roku King Szczecin i TBV Start Lublin. Szczeciński zespół później trzykrotnie awansował do play-offów. Lubelska ekipa natomiast do tej pory nie awansowała do czołowej ósemki, choć i tak zrobiła duży postęp w porównaniu ze wcześniejszymi latami.
Warto też przytoczyć garść statystyk zespołowych. Spójnia rzuciła 2357 punktów (średnio 78,5). Mniej zdobył tylko HydroTruck Radom - 2348. Najlepszą ofensywą był Anwil Włocławek - 2728 punktów, co daje prawie 91 oczek na mecz. Stargardzianie tracili po 85 punktów, co jest 11. wynikiem w lidze. Najlepszą defensywę miała Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - średnio 78,1. Najwięcej punktów straciła natomiast Polpharma Starogard Gdański - średnio 91,5.
Główną bronią Biało-Bordowych były rzuty z dystansu. Skuteczność 36,3% to szósty wynik w lidze. Koszykarze Spójni trafili łącznie 282 trójki, co dało im wysokie czwarte miejsce. Spójnia popełniała też mało strat - 12,8 to piąty wynik w Energa Basket Lidze. Dla równowagi jest niestety średnio tylko 5,7 przechwytów - to najgorszy rezultat. Spójnia zdobywała najmniej punktów z linii rzutów wolnych - średnio tylko 11,8. Wynikało to z dwóch faktów: 17,6 wymuszonych rzutów wolnych to przedostatni wynik w lidze. Niska była też skuteczność w tym elemencie - zaledwie 67,1%. Spójnia nie wymuszała fauli, ale sama też często nie faulowała. Mniej przewinień popełnili tylko ostrowianie - 547, przy 560 faulach naszego zespołu.
Spójnia wygrała dziewięć, a przegrała 21 spotkań, co dało 13. miejsce. Długo wyjazdowy bilans był lepszy, a wiele mówiło się o tym, że zespół ma problemy z grą pod presją kibiców. Ostatecznie i taką opinię udało się zmienić, bo Spójnia u siebie odniosła pięć, a na parkietach rywali cztery zwycięstwa. Inna sprawa, że w większości wyjazdowych spotkań mogła liczyć na duże wsparcie własnych fanów. Bardzo dobra była końcówka sezonu - cztery zwycięstwa w ośmiu meczach w tym trzy w ostatnich czterech kolejkach. Dlatego właśnie ocena sezonu jest dużo wyższa niż gdyby powstawała jeszcze kilka tygodni temu.
Oczywiście Spójni daleko do miana najlepszego beniaminka ostatnich lat. Nie ma się też jednak czego wstydzić. Taki sam bilans (9-21) miały też na przykład w 2014 roku King Szczecin i TBV Start Lublin. Szczeciński zespół później trzykrotnie awansował do play-offów. Lubelska ekipa natomiast do tej pory nie awansowała do czołowej ósemki, choć i tak zrobiła duży postęp w porównaniu ze wcześniejszymi latami.
Warto też przytoczyć garść statystyk zespołowych. Spójnia rzuciła 2357 punktów (średnio 78,5). Mniej zdobył tylko HydroTruck Radom - 2348. Najlepszą ofensywą był Anwil Włocławek - 2728 punktów, co daje prawie 91 oczek na mecz. Stargardzianie tracili po 85 punktów, co jest 11. wynikiem w lidze. Najlepszą defensywę miała Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - średnio 78,1. Najwięcej punktów straciła natomiast Polpharma Starogard Gdański - średnio 91,5.
Główną bronią Biało-Bordowych były rzuty z dystansu. Skuteczność 36,3% to szósty wynik w lidze. Koszykarze Spójni trafili łącznie 282 trójki, co dało im wysokie czwarte miejsce. Spójnia popełniała też mało strat - 12,8 to piąty wynik w Energa Basket Lidze. Dla równowagi jest niestety średnio tylko 5,7 przechwytów - to najgorszy rezultat. Spójnia zdobywała najmniej punktów z linii rzutów wolnych - średnio tylko 11,8. Wynikało to z dwóch faktów: 17,6 wymuszonych rzutów wolnych to przedostatni wynik w lidze. Niska była też skuteczność w tym elemencie - zaledwie 67,1%. Spójnia nie wymuszała fauli, ale sama też często nie faulowała. Mniej przewinień popełnili tylko ostrowianie - 547, przy 560 faulach naszego zespołu.