Jego obecność przygotowuje nas również do najbardziej rodzinnych grudniowych Świąt. Przypomina też o ich wymiarze- nadal aktualnym w drugiej dekadzie XXI wieku. Stąd pomysł ks. Marcina Miczkuły z kolegiackiej parafii pw. NMP Królowej Świata, który razem z młodzieżą w niebanalny sposób kultywuje świąteczną tradycję. Orszak na czele z Mikołajem przemaszerował ulicami Stargardu, odwiedzając również urzędy oraz inne jednostki samorządu- miejskie i powiatowe.
Świętego przyjęła również z należną mu atencją Starosta Stargardzki Iwona Wiśniewska, razem z Wicestarostą Joanną Tomczak. Grudniowe pielgrzymki orszaku wyruszającego z Kolegiaty, mają swoją ugruntowaną tradycję. Dzięki nim można przystanąć również na chwilę w naszej zabieganej rzeczywistości, uświadamiając sobie znaczenie oczekiwania na grudniowe Święta.
Szacowni goście wykorzystali także okazję by przypomnieć, że Mikołaj skomercjalizowany przez handel, biznes i strategie marketingowe sieci handlowych, ma niewiele wspólnego z wykreowaną obecnie postacią dobrotliwego staruszka, podążającego saniami z dalekiej Laponii. Zgodnie z tradycją Kościoła katolickiego, był i jest on nadal jednym z najpopularniejszych świętych. Pochodzi z terenów dzisiejszej Turcji, gdzie przyszedł na świat ok. 270 roku. Pełnił godność biskupa Miry. Jego grobowiec odwiedzić można we włoskim Bari. Tam też 9 maja i 6 grudnia obchodzona jest uroczystość Świętego Mikołaja.
W ikonografii najczęściej można zobaczyć Mikołaja w stroju biskupa rytu łacińskiego lub greckiego. Do jego atrybutów należą: anioł z mitrą, chleb, trzy złote kule na księdze lub pastorał z kotwicą. Przedstawiano go również na tle okrętu (jest bowiem także patronem marynarzy i rybaków). Rzecz jasna w naszej zbiorowej pamięci utrwalił się jego główny atrybut- worek prezentów.
Nasz stargardzki Mikołaj obecny w Starostwie życzył wszystkim ciepłych, rodzinnych Świąt, pełnych radości oraz pokoju, jaki może zagościć dzięki obecności Nowonarodzonego. Swoje przesłanie pokoju wiodącego ku jedności pozostawił też na co dzień, pielgrzymując dalej na swoich świątecznych ścieżkach.