Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Zmarnowana szansa nieskutecznej Spójni. Beniaminek walczył do końca

Dodano: 6 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

W 2. kolejce Energa Basket Ligi Spójnia Stargard przegrała z Treflem Sopot 76:82.

Zmarnowana szansa nieskutecznej Spójni. Beniaminek walczył do końca
Materiał sponsorowany

Kibiców nie zniechęciła pierwsza - wysoka porażka z Kingiem Szczecin. Wypełnili oni trybuny i stworzyli ciekawą oprawę. Gorąco przywitali również Pawła Leończyka. Kapitan Trefla Sopot to wychowanek stargardzkiego klubu.

To był lepszy mecz w wykonaniu biało-bordowych. Prowadzili oni tylko przez niespełna minutę, ale szczególnie w czwartej kwarcie pokazali ambitną walkę do końca. Generalnie druga połowa należała do naszego zespołu. W pierwszej części Spójni brakowało przede wszystkim skuteczności - zaledwie 5/17 celnych prób za trzy i 36% z gry.

Efekt był taki, że Trefl przez większość meczu kontrolował boiskowe wydarzenia. Po 20 minutach goście prowadzili 47:35. Grali oni bez Milana Milovanovicia i Michała Kolendy. W sumie zagrało tylko ośmiu przyjezdnych koszykarzy, a sześciu zdobyło punkty. Aż pięciu jednak miało więcej niż 10 oczek. Trener Krzysztof Koziorowicz posłał na parkiet 11 graczy. To sporo, ale zmiennicy dostali po kilka minut.

W pierwszej piątce pojawił się Byron Wesley. Amerykanin był najlepszym strzelcem drużyny. Zdobył 19 punktów. Po przerwie stargardzianie wyszli z dużym animuszem. Częściowo zmniejszyli różnicę dobrą obroną. Wymusili 16 strat Trefla przy ośmiu błędach własnych. Nadal brakowało jednak rzutu, dlatego ten przestój gości nie został w pełni wykorzystany.

Odpowiedź Trefla była mocna. Sopocianie uciekli na 16 punktów (60:44) i można było się obawiać powtórki z pierwszego meczu. W końcówce jednak Spójnia pokazała charakter, za co kibice docenili koszykarzy. W hali było gorąco. Wszyscy włączyli się w doping, a różnica zmalała nawet do czterech oczek. Niestety w decydujących momentach zabrakło spokoju. Klasę pokazali natomiast dwaj najlepsi strzelcy Trefla - Vernon Taylor oraz Ian Baker. Dla rozgrywającego był to debiut w Energa Basket Lidze.

Przed Spójnią teraz seria czterech wyjazdów. Najbliższy mecz w Toruniu 21 października. Kolejny pojedynek w Stargardzie odbędzie się dopiero 17 listopada. Wtedy rywalem będzie Legia Warszawa.

Spójnia Stargard - Trefl Sopot 76:82 (16:24, 19:23, 20:17, 21:18)

Spójnia: Byron Wesley 19, Anthony Hickey 17, Piotr Pamuła 13, Albert Owens 8, Marcin Dymała 7, Marcel Wilczek 4, Dawid Bręk 3, Hubert Pabian 3, Wojciech Fraś 2, Nick Madray 0, Maciej Raczyński 0.

Trefl: Ian Baker 17, Vernon Taylor 17, Paweł Leończyk 16, Łukasz Kolenda 13, Grzegorz Kulka 13, Piotr Śmigielski 6, Damian Jeszke 0, Jakub Motylewski 0.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja