Grzegorz Grzyb zginął 23 lipca, potrącony przez samochód podczas jazdy na rowerze. Miał 47 lat. Na portalach społecznościowych, stronach poświęconych muzyce oraz w największych portalach informacyjnych publikowane są kondolencje od artystów, jazzmanów, ludzi świata muzyki.

Edyta Górniak w pełnych smutku słowach napisała na swoim profilu Facebook’owym „W tym tygodniu odszedł także wspaniale utalentowany, zawsze bezkonfliktowy i zawsze uśmiechnięty Grzesio Grzyb. Perkusista, z którym dzieliliśmy dziesiątki godzin na salach prób i w studio. Którego prace można podziwiać na moim albumie E.K.G. W tym potwornie trudnym czasie przesyłam ogrom siły dla obu Rodzin i najbliższych przyjaciół. Z całego serca tulę wszystkich pogrążonych w żałobie Fanów” napisała wokalistka odnosząc się jednocześnie do śmierci Kory Jackowskiej.

Na fanpage’u Zespołu Reprezentacyjnego czytamy np. „Żegnamy Grzesia Grzyba - wybitnego Muzyka i wspaniałego, czarującego Kolegę, który grał z najlepszymi, ale gościnnie zagrał także z nami na kilku koncertach, z których dwa trafiły na płytę "Mur - pieśni Lluisa Llacha". Nasze piosenki nie były dla Niego wyzwaniem, a jednak zaangażował się bardzo i z wielką przyjaźnią. Dziękujemy, Grzegorz”. Grupa przygotowała też specjalne muzyczne podziękowanie na YouTube.

Grzegorz Grzyb zamiłowanie do muzyki wyniósł z rodzinnego domu. Był synem i bratem perkusistów. W Stargardzie jako młody chłopak grał z powodzeniem w formacji jazzowej Young Division, m.in. z Robertem Piotrowskim. Później po przeprowadzce do Warszawy występował już z największymi tuzami i legendami muzyki jazzowej i rozrywkowej. Nagrywał ze Zbigniewem Namysłowskim, Tomaszem Szukalskim, Tymonem Tymańskim, Sławomirem Kulpowiczem, Leszkiem Możdżerem, ale również Edytą Górniak, Szwagierkolaską, Zespołem Reprezentacyjnym czy też legendarną formacją Laboratorium, której od 2008 roku był stałym członkiem. W Stargardzie, ostatni raz mogliśmy podziwiać kunszt Grzegorza Grzyba w czerwcu, podczas koncertu „Szyby” dedykowanemu pamięci Mariana Bęćkowskiego.

Oprócz muzyki wielką pasją Grzegorza było kolarstwo, o czym mówi m.in. w wywiadzie z Moniką Brzywczy na łamach „Jazz Forum” (3/2001).