Odzyskane zostały też skradzione przedmioty. Sprawca po usłyszeniu zarzutu trafił od razu do zakładu karnego – był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za inne przestępstwo.
Do zdarzenia doszło w jednym z gabinetów lekarskich na ul. Wojska Polskiego w Stargardzie. Jedna z mieszkanek naszego miasta podczas badania pozostawiła na korytarzu torebkę. Znajdował się w niej portfel, telefon, oraz dokumenty. Po zakończonym badaniu kobieta stwierdziła, że jej własność zginęła i szybko powiadomiła dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie o zdarzeniu.
Interweniujący policjanci ustalili, że miejsce kradzieży jest monitorowane. Po obejrzeniu nagrania, na którym został zarejestrowany sprawca, rozpoczęli poszukiwania.
Po kilkudziesięciu minutach na jednej z ulic zauważyli mężczyznę podobnego do sprawcy z monitoringu.
Ten na widok policjantów zaczął uciekać chcąc schować się wewnątrz jednego z budynków. Mundurowi ruszyli w pościg i zatrzymali podejrzewanego, a następnie znaleźli przy nim telefon komórkowy należący do poszkodowanej.
Podczas rozpytania mężczyzna przyznał się do kradzieży torebki. Pozostałe skradzione przez niego przedmioty zostały odzyskane i zwrócone pokrzywdzonej.
Dalsze czynności wykazały, że zatrzymany jest poszukiwany celem doprowadzenia do zakładu karnego i odbycia kary pozbawienia wolności.
Za nim trafił za kratki usłyszał zarzut kradzieży torebki, do którego się przyznał. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności.
- Nadmierna prędkość to surowe konsekwencje- kolejni kierowcy stracili swoje uprawnienia za brawurową jazdę
- Policjanci udaremnili próbę oszustwa metodą "na legendę" i odzyskali pieniądze w kwocie 54 000 złotych
- Na widok policjantów zjechał na parking. Efekt? Kierowca pijany, a obok pasażer poszukiwany