Problem ten dotyka przede wszystkim osoby bezdomne, samotne, w podeszłym wieku. Zagrożenie takie dotyczy także osób będących pod wpływem alkoholu. Nie bądźmy obojętni i alarmujmy Policję za każdym razem, kiedy ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu. Wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie!
Jak co roku, w chwili gdy temperatury na zewnątrz spadają poniżej zera, policjanci zwracają się do wszystkich z apelem o to, aby nie byli obojętni na czyjąś krzywdę. Na wychłodzenie organizmu są szczególnie narażeni bezdomni, osoby starsze i osoby nietrzeźwe przebywające na dworze. Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy aby powiadomić o tym funkcjonariuszy. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane.
Wczoraj dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie otrzymał dwa takie zgłoszenia. Pierwsze dotyczyło mężczyzny który leżał na jezdni na ul. Grunwaldzkiej. Podczas interwencji mężczyzna wulgarnie i agresywnie zachowywał się w stosunku do funkcjonariuszy jak i załogi karetki. Badanie wykazało jeden promil alkoholu. Po konsultacji medycznej policjanci doprowadzili mężczyznę do wytrzeźwienia w stargardzkiej jednostce.
Drugie zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, który leżał na chodniku na ul. Piłsudskiego. Podejmujący interwencję patrol zastał mężczyznę z którym kontakt był bardzo utrudniony. W związku z powyższym na miejsce wezwano karetkę Pogotowia Ratunkowego. Badanie wykazało ponad cztery promile alkoholu w organizmie. Przeprowadzający badanie lekarz stwierdził, że mężczyzna może przebywać wyłącznie w Miejskiej Izbie Wytrzeźwień. Tam okazało się, że stężenie alkoholu jest za duże i wydano decyzję o przewiezieniu mężczyzny do jednego ze szpitali na terenie Szczecina.
Dwa te przypadki dotyczyły osób bezdomnych bez stałego miejsca zamieszkania. Zwracamy się z apelem aby nikt z nas nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka. Zgłoszenia można przekazywać pod numerami telefonów 997, 112 lub pogotowia ratunkowego. Nasze zainteresowanie, być może przyczyni się do tego, że uratujemy komuś życie. Sami również starajmy się okazać życzliwość i wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku tych, którzy tej pomocy potrzebują.
Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie.
st. asp. Krzysztof Wojsznarowicz