Pokrzywdzonym podstępnie przedkładano formularze umów oraz uniemożliwiano zapoznanie się z ich treścią, a także podrabiano podpisy. Następnie obciążane były dużymi rachunkami za usługę, a w przypadku rezygnacji z niej musiały zapłacić karę.
Wydział Dochodzeniowo-Śledczy KWP zs. w Radomiu pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Płocku prowadzi śledztwo w sprawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielu osób, poprzez wprowadzenie ich w błąd co do faktu zawarcia umowy ze sprzedawcą energii elektrycznej, usług telekomunikacyjnych i telemedycznych oraz poprzez podrabianie podpisów nabywców na powyższych umowach. Na przestępczym procederze zarabiały agencje i ich akwizytorzy, ale największe korzyści miały same spółki, w tym zarząd firmy oferującej usługi medyczne, których nie byli w stanie wykonać.
Do realizacji sprawy powołana została specjalna grupa śledcza w KWP zs. w Radomiu, a na terenie całego kraju pracuje nad nią ponad 100 policjantów i prokuratorów. Akta postępowania liczą już ponad 1000 tomów. Dotychczas ustalono ponad 8000 osób pokrzywdzonych, ale sprawa jest rozwojowa i liczba pokrzywdzonych może sięgnąć kilkudziesięciu tysięcy. Zarzut oszustwa i podrabiania dokumentów usłyszało 35 osób, a 2 z nich są aresztowane. Kolejna osoba została zatrzymana. Obecnie są z nią wykonywane czynności.
Ustalonych 7 firm powiązanych ze sobą osobowo i kapitałowo wykorzystywało podobny mechanizm działania i współpracowało z agencjami zatrudniającymi akwizytorów, którzy w nieuczciwy sposób nakłaniali głównie starsze osoby do zmiany dostawcy usług telekomunikacyjnych lub dostawcy prądu.
Akwizytorzy za podpisane umowy otrzymywali określoną prowizję. Natomiast klienci w przypadku odstąpienia od umowy, po upływie 14 dni od jej podpisania, zobowiązani byli do zapłaty kar umownych. Sprawcy stosowali różne podstępy, w tym przedstawiali się jako pracownicy operatora telekomunikacyjnego, z którym pokrzywdzony zawarł wcześniej umowę, oszukiwali co do treści i charakteru przedkładanych do podpisu dokumentów, twierdząc m.in. że jest to przedłużenie dotychczasowej umowy lub jej korzystna zmiana albo że dokumenty dotyczą wymiany aparatu telefonicznego. Oszuści uniemożliwiali osobom starszym zapoznanie się z dokumentacją i okazywali tylko te strony, które wymagały podpisu oraz nie pozostawiali pokrzywdzonym kopii podpisanych umów. Zachowania pełnomocników firm agencyjnych skupiały się na pozyskaniu klienta i miały na celu doprowadzenie do zawarcia umowy z osobą, która nie miała pełnej swobody w podjęciu takiej decyzji.
Po zawarciu takiej umowy pokrzywdzeni byli obciążani dużymi rachunkami za usługę, a jeżeli rozwiązywali umowę firmy nakładały kary, których wysokość, przy uwzględnieniu możliwości finansowe pokrzywdzonych, były znaczne.
Przypominamy o każdorazowym czytaniu dokumentów, które mamy podpisać. Jeżeli starsza osoba nie może odczytać drobnej czcionki lub nie rozumie zapisów umowy nie powinna takich dokumentów podpisywać, a jeżeli pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości warto o takiej sprawie porozmawiać z innymi osobami, członkami rodziny. Warto pamiętać, że w przypadku podpisania umowy poza siedzibą przedsiębiorstwa, czyli na przykład w domu, mamy 14 dni na odstapienie od umowy.
(KWP zs. w Radomiu / kp)