To w tym czasie dochodzi do największej ilości zdarzeń drogowych z ich udziałem. Pojawiają się nagle, a na widok reflektorów zatrzymują się nawet na środku jezdni. Podczas tych zdarzeń zwierzę często ginie lub jest poważnie ranne, a zderzenie prowadzi zazwyczaj do uszkodzeń samochodu.
Na drogach naszego powiatu dość często dochodzi do kolizji ze zwierzętami, zarówno dzikim, jak i gospodarskimi czy domowymi. Tylko wczoraj dwóch kierowców przekonało się, jak wygląda spotkanie z dziką zwierzyną. W okolicach Goleniowskiego Parku Przemysłowego, w jadący pojazd marki Renault uderzył jeleń, odbił się od auta i uciekł do lasu. Spotkanie to zakończyło się poważnymi uszkodzeniami samochodu. Kilka godzin później, na przedłużeniu ulicy Przestrzennej w Goleniowie, na jezdnię przed jadącego Mercedesa wbiegła sarna. Kierująca chcąc uniknąć zderzenia, wjechała pojazdem do rowu.
Co z odszkodowaniem?
Po zdarzeniu drogowym z udziałem zwierzęcia w dość korzystnej sytuacji są kierowcy, którzy posiadają wykupioną polisę autocasco. Wówczas na podstawie notatki sporządzonej przez policję (oględzin rzeczoznawcy czy rachunku za naprawę) odszkodowanie zostanie wypłacone zwykle bez przeszkód. W gorszej sytuacji są kierowcy, którzy posiadają jedynie polisę OC. Na podstawie tej polisy, kierowca nie może otrzymać rekompensaty, ponieważ OC nie obejmuje takich sytuacji, szczególnie dotyczy to miejsc, gdzie znajdował znak się „Uwaga dzikie zwierzęta” ostrzegający kierowcę, że ryzyko wbiegnięcia dzikiej zwierzyny na drogę jest większe niż w innych miejscach.
Za skutki kolizji z udziałem dzikiego zwierzęcia może odpowiadać zarządca drogi, szczególnie, gdy na drodze nie ma odpowiednich znaków. Należy jednak pamiętać, że to na poszkodowanym ciąży obowiązek udowodnienia szkody, winy oraz związku przyczynowego między zdarzeniem wywołującym szkodę, a działaniem lub zaniechaniem zarządcy.
W przypadku kolizji ze zwierzęciem gospodarskim, o odszkodowanie powinniśmy ubiegać się u właściciela zwierzęcia. Jeśli na drodze potrąciliśmy np. psa, wezwani na miejsce policjanci będą dążyć do ustalenia właściciela zwierzęcia (grozi mu odpowiedzialność za wykroczenie nie zachowania zwykłych środków ostrożności przy jego trzymaniu, zwykle jest to mandat karny), a niezależnie od tego, jest zobowiązany pokryć nam koszty naprawy samochodu z własnej kieszeni lub z polisy, o ile ubezpieczył swoje zwierzęta.
Policjanci przypominają: bądźmy czujni i ostrożni, zwracajmy szczególną uwagę na znaki ostrzegające o możliwości napotkania zwierząt leśnych na drodze. Aby nie doszło do zdarzeń na tych odcinkach, zdejmijmy nogę z gazu.