Członkowie grupy są podejrzani o prowadzenie bez wymaganego zezwolenia działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi na rzecz podmiotów zarejestrowanych poza granicami Polski, a także popełnianiu oszustw w związku z inwestowaniem na rynku FOREX. Do sprawy zatrzymano w ostatnim czasie 19 osób, zablokowano środki na rachunkach bankowych powiązanych z platformami inwestycyjnymi na ponad 4 mln zł, które w toku śledztwa zostaną zwrócone pokrzywdzonym.
Śledztwo w sprawie prowadzone jest od listopada 2016 r. Wówczas to, po wstępnych ustaleniach zatrzymano obywatela Izraela. Z ustaleń śledczych wynikało, że mężczyzna posługując się w Polsce podrobionym paszportem gwatemalskim kupił dwie spółki z.o.o., a następnie założył rachunki bankowe prowadzone w złotych, dolarach i euro. Na tych kontach gromadzone były środki wpłacane przez osoby inwestujące na platformach FOREX. Wpłat dokonywali nie tylko Polacy, ale także Włosi, Rosjanie, obywatele Kazachstanu oraz innych państw. Po zgromadzeniu określonej kwoty, pieniądze z kont były transferowane za granicę, m.in. do Izraela, na Dominikę czy na Seszele. Śledczy ustalili, że na konta w/w spółek łącznie wpłacono 5 mln zł, 1,5 mln euro oraz 120 tys. dolarów. Środki te pochodziły od osób inwestujących na platformach. Zatrzymany jest także podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym.
Policjanci z Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Ekonomicznej Zarządu w Warszawie CBŚP, pod nadzorem prokuratury ustalili, że zorganizowana grupa przestępcza działała w Warszawie i jej okolicach. Członkowie grupy, jako przedstawiciele platform inwestycyjnych kontaktowali się z potencjalnymi inwestorami, oferując produkty mające zapewnić bardzo wysoki zysk, często sięgający kilkudziesięciu procent. Początkowe sukcesy inwestycyjne zachęcały klientów do dalszych wpłat. Dalej były proponowane nietrafione inwestycje, które powodowały wyzerowanie kont pokrzywdzonych. Po pewnym czasie kontakt z przedstawicielami firmy się urywał.
Śledczy ustalili, że ponad 100 osób mogło zostać w ten sposób oszukanych. Kwoty jakie zainwestowali pokrzywdzeni w produkty oferowane przez przedstawicieli platform inwestycyjnych wahają się od 5 tysięcy złotych do miliona zł.
W minionym tygodniu warszawscy policjanci CBŚP zatrzymali 6 osób podejrzanych o udział w przestępczym procederze. Wsparcia udzielili funkcjonariusze z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, którzy zatrzymali obywatela Izraela. W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, siedmiu zatrzymanym przedstawiono zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym. Członkowie grupy są podejrzani o prowadzenie bez wymaganego zezwolenia działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi na platformach inwestycyjnych oraz popełnianie przestępstw na szkodę inwestorów, prania brudnych pieniędzy, a także doprowadzenia szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem nie mniejszym niż 8,5 mln złotych. Osoby pokrzywdzone były wprowadzane w błąd, co do funkcjonowania w/w platform inwestycyjnych, tożsamości osób prowadzących doradztwo inwestycyjne, zasad dotyczących inwestowania środków oraz ryzyka inwestycyjnego. Zatrzymanym zarzuca się stworzenie centrów obsługi telefonicznej platform inwestycyjnych, a następnie kierowanie i ułatwianie osobom z nimi współpracującymi prowadzenie bez wymaganego zezwolenia działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi na w/w platformach, udostępniając im pomieszczenia biurowe, aparaty telefoniczne, sprzęt komputerowy, dane klientów, a także udzielając wytycznych co do sposoby lokowania środków pochodzących od inwestorów (art. 286 § 1 kk w zw z art. 294 § 1 kk, art. 299 § 1 i 5 kk oraz art. 178 Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi). Siedem osób zostało tymczasowo aresztowanych.
Kolejnym krokiem było zatrzymanie 12 osób, które obsługiwały potencjalnych klientów w siedzibach tzw. „call center”. Czterem z nich przedstawiono zarzut prowadzenia działalności maklerskiej bez zezwolenia tj. przestępstw z art. 178 Ustawy o obronie instrumentami finansowymi. Te osoby zostały objęte dozorami policyjnymi.
Na poczet grożących kar zabezpieczono ponad 300 tysięcy złotych, a także zablokowano środki na rachunkach bankowych powiązanych z platformami inwestycyjnymi, na łączną kwotę ponad 4 milionów złotych, w tym milion złotych na terenie Republiki Czech.
W celu wyjaśnienia wszystkich wątków sprawy śledczy współpracowali z instytucjami zajmującymi się rynkiem finansowym w Polsce, w tym Komisją Nadzoru Finansowego, Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej oraz Bankowym Centrum Cyberbezpieczeństwa Związku Banków Polskich.