Początek
Aby pies mógł trafić do służby w policji musi wykazywać specjalne predyspozycje zarówno w charakterze, jak i nabytych umiejętnościach. Pierwsza selekcja odbywa się po stronie hodowcy zaraz po narodzinach. Po ukończeniu 12- 15 miesięcy pies zgłaszany jest do centralnego egzaminu, gdzie sprawdzane jest czy nadaje się do podjęcia pracy w służbach. Taki egzamin organizowany jest w Sułkowicach pod Warszawą. Wówczas weryfikowane są: stan zdrowia, zdolności fizyczne oraz psychiczne czworonogów. Szczególny nacisk kładziony jest na tak zwaną pasję do aportu, czyli czy pies lubi aportować swoje zabawki, bądź też inne przedmioty. I tutaj właśnie duża odpowiedzialność leży po stronie hodowcy, który od pierwszych miesięcy musi tę umiejętność w szczeniaku rozbudzić. Ponadto sprawdzana jest praca psa pod kątem samodzielności działania. Co ważne pies trafiający na egzamin nie może być starszy niż 24- miesiące. Przed testami poszczególne jednostki organizacyjne zgłaszają swoje zapotrzebowanie na liczbę psich funkcjonariuszy i w czasie sprawdzianów wybierane są te z najlepszymi zdolnościami. Egzamin kończy się uzyskaniem specjalistycznego certyfikatu, który potwierdza, że pies może rozpocząć pracę w służbach. Po otrzymaniu takiego zaświadczenia, co roku jest on kontrolowany i przechodzi testy pod kątem dalszej zdolności do pracy.
Szkolenie
Nie każdy wie, że pies policyjny przygotowywany jest w czasie szkolenia do pełnienia zadań w ramach jednego obszaru. Stąd też dzielone są na psy patrolowo- tropiące i specjalistyczne do wyszukiwania: materiałów wybuchowych, zapachu narkotyków lub zwłok. W Stargardzie służy łącznie 9 psów, z czego 5 to patrolowo- tropiące, 2 do wyszukiwania materiałów wybuchowych oraz 2 do rozpoznawania zapachu narkotyków. Taki nowo zwerbowany psi komisarz nie przechodzi jeszcze od pierwszego dnia specjalistycznych szkoleń. Pierwszym etapem jest nawiązanie więzi z przewodnikiem, z którym przyjdzie mu pracować przez kolejne lata służby. Oczywiście również funkcjonariusze wybierani są pod kątem chęci współpracy z czworonogami. Każdemu zależy bowiem, aby ta współpraca układała się z korzyściami dla obu stron. Początkowo policjanci zabierają psy na spacery po lasach i spędzają z nimi jak najwięcej czasu. Zadaniem tych zajęć jest nawiązanie pierwotnej więzi biorąc pod uwagę, że pies został odebrany od swojego dotychczasowego hodowcy. Posiadacze psów doskonale wiedzą, że zwierzęta te lubią dominować w stadzie, dlatego też od samego początku uczone są, że to przewodnik jest alfą w parze. Następnie, gdy już układ zostanie zaakceptowany przez psa zaczynają się szczegółowe szkolenia. Cały pakiet przygotowawczy dla psa patrolowo- tropiącego trwa 5 i pół miesiąca, natomiast specjalistycznego 4 i pół miesiąca. W czasie treningu doskonalą sztukę aportu i wyszukiwania przedmiotów. I tak na przykład psy wyszukujące narkotyki początkowo uczą się na bazie zapachu odpowiednich przedmiotów. Po tym czasie psi agent trafia już oficjalnie do służby i zaczyna swoja pracę. Najczęściej służba trwa do ukończenia 9 roku życia. Jeżeli w trakcie corocznych badań, które w przypadku stargardzkiej policji odbywają się w Szczecinie okaże, się wykazuje dobry stan zdrowia może pracować dłużej. W naszej policji weteran pracował do 13 roku życia. Co ważne na jednego przewodnika może przypadać więcej niż jeden pies, ale każdy z innego obszaru zadań. Wówczas policjant przechodzi z każdym z osobna specjalistyczne szkolenie. W trakcie ćwiczeń wszystkie psy uczone są również dostrzegania zagrażających zachowań ze strony potencjalnych napastników. Dlatego też jeżeli obca osoba podniesie głos lub zacznie wykonywać agresywne ruchy w stosunku do przewodnika, to wówczas zareaguje on agresją. Jest to odruch wyuczony i jak zapewniają przewodnicy bez przyczyny takie zachowanie ze strony psa nie zostanie uruchomione.
Praca i relaks na co dzień
Jak później wygląda praca psiego funkcjonariusza? Aby nie wypaść z formy 2 razy w miesiącu przeprowadzane są szkolenia. Jednak prawdziwe umiejętności wykazują dopiero podczas akcji. Ich przewodnicy z dumą opowiadali jak podopieczni potrafili doprowadzić do podejrzanej osoby lub przedmiotu, którym popełniono przestępstwo, obezwładniały w trakcie pościgu włamywaczy, a także znajdowały duże ilości przemycanych narkotyków. Na szczególną uwagę zasługuje historia, w której pies znalazł ukrytą w ścianie dużą sumę pieniędzy. Czas wolny to przede wszystkim długie spacery, którą dają możliwość wyładowania drzemiącej w czworonogach energii. Bo praca z psem to ogromna odpowiedzialność i bez zawahania policjanci przebywają z nimi poza godzinami pracy. Część czworonogów na noc zostaje w kojcach, natomiast jeżeli przewodnik posiada odpowiednie warunki to chętnie zabiera psa do domu i wówczas poza partnerem w pracy staje się też członkiem rodziny. Psy karmione są 1-2 razy dziennie w zależności od pory roku przez swoich przewodników. I tutaj cenna wskazówka dla osób, które po raz pierwszy wzięły pod swoja opiekę psa. Nawet w trakcie karmienia przypominane jest im kto ma „władzę” w parze. Pies na komendę przewodnika musi usiąść, zaczekać aż zostanie podana mu miska, a następnie zabrać się za jedzenie w momencie, gdy pozwoli mu na to policjant. Jako, że forma fizyczna jest bardzo istotna, dlatego też ze szczególną uwagą dba się o ich wagę. Ale oczywiście zdarzają się dodatkowe bonusy w postaci dodatkowej porcji mięsa lub kości.
Co po przejściu na emeryturę
Kiedy zdrowie już na to nie pozwala przychodzi zasłużona emerytura. Wówczas w miarę możliwości przewodnicy zabierają psy do domu gdzie wypoczywają. Po latach wspólnej pracy tworzy się między partnerami silna więź, dlatego też, jeżeli funkcjonariusz nie ma odpowiednich warunków, aby zabrać psa do domu bierze aktywny udział w poszukiwaniu dla niego właściwego lokum. Często odwiedza go u innych właścicieli. Tysiące przepracowanych razem godzin sprawiają, że łączy ich coś w rodzaju przyjaźni, która oczywiście nie kończy się wraz z ustaniem służby.
A na koniec ciekawostka. Psy policyjne mogą mieć nadanych kilka imion, tzw. służbowe, które występują w dokumentacji i prywatne, czyli te którymi są przywoływane i najczęściej są to wybrane przez hodowcę, ponieważ pies od początku na nie reaguje. Bohaterami naszego artykułu zatem była 9 stargardzkich agentów, czyli : Dora, Dżako, Ergo, Killer, Wigo, Nero, Eliot, Chłodek, Riks oraz ich przewodnicy.
Redakcja e-stargard serdecznie dziękuje przewodnikom oraz oficerowi prasowemu KPP w Stargardzie za udzielone informacje, które zostały wykorzystane w powyższym artykule.