Jeden z domów w Przelewicach zamieszkują trzy rodziny. Jakiś czas temu mieszkania w budynku zostały zakupione od gminy, ale działka, nie została podzielona. Według prawa działka wokół domu w jednej trzeciej należeć miała do każdej z rodzin.
W marcu 2014 roku jedna z lokatorek dopatrzyła się w akcie notarialnym, że to ona jest właścicielem terenu, który stanowi drogę do trzech mieszkań w tym budynku. Sąsiadka postanowila postawić płot, który jest zamykany przed pozostałymi lokatorami, i od tamtej pory pozostali mieszkańcy są zmuszeni opuszczać swoje lokale przez okno.
Największy problem od kilku lat ma rodzina z cierpiącą na porażenie mózgowe córką. Niepełnosprawna, obecnie szesnastoletnia dziewczynka porusza się na wózku inwalidzkim.
Problem sąsiedzki, który najmocniej dotknął Alę, znalazł swój finał w prokuraturze.
Od 2014 roku Stargardzki Sąd zajmuje się tą sprawą. Mimo, że już na pierwszej rozprawie sąd zdecydował, że do czasu prawomocnego wyroku rodzina Osmolaków może korzystać zarówno z przejścia jak i drogi. Poprawy sytuacji jednak nie ma.
Źródłem problemów lokatorów tego budynku jest bałagan w papierach i wiele zaniedbań, do których doszło w momencie zakupu mieszkań. Właściciele nie ustalili notarialnie służebności drogi, która póki co należy formalnie do sąsiadki.
Jest wiele znaków zapytania w tej sprawie. Nie wszystkie dowody zostały do tej pory ujawnione mediom. Komentarza lokatorów, którzy są odpowiedzialni za cały spór niestety nie mamy. Nie chcieli od samego początku rozmawiać z dziennikarzami.
Nawet interwencja Stargardzkiego biegłego sądowego, który w styczniu tego roku odbył na miejscu wizję lokalną, przebiegała w bardzo niespokojny sposób. Sąsiad państwa Osmolaków obrażał pracownika sądu i był agresywny. Wizyta biegłego zakończyła się nałożeniem kary w wysokości 2 tys. złotych.
Wczoraj odbyła się kolejna sprawa sądowa. Niestety wyrok nie zapadł. Sędzia prowadzący sprawę już po paru minutach od rozpoczęcia rozprawy odniósł się do zebranych dowodów. Po wypowiedzi było już wiadomo, że dziś sprawa nie zostanie należycie rozpatrzona.
Sędzia poinformował, że ekspertyza sporządzona przez biegłego sądowego wpłynęła do sądu dopiero 04.04, więc zdecydowanie za późno. Ekspertyza musi zostać najpierw przesłana do specjalisty, który ma dokonać wyceny tzw. ekwiwalentu dla sąsiadów Państwa Olsmolaków za ustanowienie służebności drogi.
Wyrok w tej sprawie ma zapaść 8 czerwca.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Region
- Brak decyzji sądu.