gdy klienci sklepu sprzedającego alkohol stają się uciążliwi dla mieszkańców okolicznych domów.  Jeśli często dochodzi do  awantur czynionych przez podpitych klientów, czy zakłócania porządku publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych przez dany punkt sprzedaży.

Dokładnie takie przesłanki spowodowały, że w styczniu br. Urząd Miejski w Stargardzie wydał decyzje o wygaśnięciu koncesji na sprzedaż alkoholu dla sklepu monopolowego na osiedlu Tysiąclecia. Wnioskowała o to sama właścicielka sklepu.

Owy sklep działa na Stargardzkim osiedlu od 2014 r. Od początku jego funkcjonowania okoliczni mieszkańcy wypowiadali się o nim w bardzo niepochlebny sposób. Bardzo często w okolicy sklepu monopolowego dochodziło do bójek i awantur. Równie często musiała interweniować policja.

Mieszkańcy okolicznych bloków nie dość, że musieli wysłuchiwać dziwnych odgłosów czy ulicznych awantur, ale również bali się niekiedy wyjść po zmroku z psem na spacer. Towarzystwo jakie zbierało się pod sklepem, lub w jego niedalekiej okolicy bardzo często wywoływało strach i niepokój wśród głownie starszych mieszkańców okolicy.

Właścicielka sklepu-niezgody od początku zapewniała, że skrupulatnie dba o to, żeby alkohol nie był sprzedawany nieletnim jak i również o to, żeby klienci nie spożywali zakupionych alkoholi wyskokowych w okolicy sklepu. Podkreślała również, że dbają o dobre imię i pilnują porządku. ,,Przez jakiś czas nawet wynajęta była ochrona, żeby zwiększyć bezpieczeństwo w okolicy’’. Doszło także do sytuacji, kiedy w osiedlowym sklepiku alkohol można było nabyć jedynie w godzinach dziennych.

Niestety nawet te wysiłki nie pomogły na to, żeby zadowolić mieszkańców. Dopiero od lutego br można tam mówić o spokojnym życiu i ,,ciszy pod oknami”.

Dotarły do nas w zeszły czwartek nieoficjalne informacje o tym, że właścicielka sklepu monopolowego złożyła wniosek o  wydanie nowych zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych.

W sobotę natomiast nasze doniesienia potwierdził artykuł w Głosie Szczecińskim.

Obawiamy się, że ten ,,spokój” mieszkańców osiedla Tysiąclecia może nie potrwać już zbyt długo. Wszystko w rękach urzędników Urzędu Miasta Stargard. Czy przychylą się do nowego wniosku Pani właścicielki? Sami jesteśmy ciekawi.
 
Foto: e-stargard.pl