Niestety doszło już także do pierwszych zdarzeń drogowych z udziałem motocyklistów i motorowerzystów.
W naszym województwie zarejestrowanych jest około 65 tysięcy motocykli i prawie 57 tysięcy motorowerów. Liczba miłośników jazdy na dwóch kółkach stale rośnie. Są wśród nich ludzie w różnym wieku - mężczyźni i kobiety.
Nadal jednak motocykliści nie cieszą się dobrą opinią wśród innych użytkowników dróg. W dużej mierze odpowiedzialni są za to brawurowo jeżdżący kierowcy, często bez uprawnień i pod wpływem alkoholu.
Przykładem może być tu 37 - letni motocyklista, który w niedzielę 26 lutego br. jechał ul. 26 kwietnia w Szczecinie z prędkością 109 km/h. Kierowcę zauważył patrol policji. Podczas zjazdu do kontroli drogowej mężczyzna stracił panowanie nad motocyklem i wjechał w policjanta. Szybko okazało się, że motocyklista miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Niewykluczone, że był również pod wpływem substancji odurzających.
Niestety takich przypadków jest o wiele więcej. Z pewnością sprzyja temu duże poczucie anonimowości. Motocyklista w kasku ochronnym, na motocyklu z zakrytą lub zgiętą tablicą rejestracyjną czuje się zupełnie bezkarny. Niestety, takie zachowania bardzo często znajdują odzwierciedlenie w policyjnych statystykach.
W 2016 roku motocykliści byli sprawcami 38 wypadków drogowych, w których 7 osób zginęło i 32 osoby zostały ranne. Główną przyczyną wypadków drogowych spowodowanych przez motocyklistów było niedostosowanie prędkości do warunków ruchu - 18 wypadków, w których 5 osób zginęło, a 13 osób zostało rannych, nieprawidłowe wyprzedzanie - 6 wypadków, w których 1 osoba zginęła i 5 zostało rannych oraz niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami - 4 wypadki, w których 4 osoby zostały ranne.
Liczba zdarzeń drogowych z winy motocyklistów w latach 2011 - 2016
Motocykliści, którzy przestrzegają zasad bezpiecznej jazdy uważają opinie krążące o ich środowisku za bardzo krzywdzące. Wskazują jednocześnie, że większość kierujących motocyklami to prawdziwi pasjonaci, dla których przejażdżka jednośladem to forma relaksu i okazja do spotkań z przyjaciółmi. Przyznają jednak, że tak, jak w każdej grupie, tak i wśród nich znaleźć można tzw. czarne owce. I to właśnie te motocyklowe czarne owce odpowiedzialne są za to, że miłośnicy jazdy motocyklem nazywani są m.in. dawcami organów.
Ponadto kierowcy motocykli i motorowerów zwracają uwagę na zachowanie innych uczestników ruchu, szczególnie kierowców samochodów osobowych, którzy nie zauważają jednośladów przy zmianie pasa ruchu i niechętnie umożliwiają przejazd na zakorkowanych ulicach, a także wymuszają pierwszeństwo przejazdu.
Potwierdzeniem tych słów może być z kolei wypadek, do którego doszło we wtorek 28 lutego br. na drodze wojewódzkiej 120 między Wełtyniem a Gryfinem. Na prostym odcinku drogi, 23 - letni kierujący samochodem marki Renault, nie zachował należytej ostrożności i podczas wykonywania manewru wyprzedzania samochodu ciężarowego marki Daf wraz z naczepą, zderzył się czołowo z jadącym prawidłowo motorowerem marki Romet. W wyniku zderzenia 24 - letni motorowerzysta poniósł śmierć na miejscu. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Gryfinie.
Bez względu więc na to, jaki środek transportu wybierzemy, na drodze zawsze powinniśmy kierować się zdrowym rozsądkiem. Wszyscy chcemy przecież tego samego - bezpiecznie dojechać do celu.
mł.asp. Alicja Bierbasz - Krawczyk