Szczęśliwie na miejsce zdarzenia odpowiednio szybko dotarli policjanci z Marianowa, którzy uratowali wychłodzonego już mężczyznę.
Wczoraj późnym wieczorem do Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie zadzwonił mężczyzna, który potrzebował natychmiastowej pomocy. Z jego relacji wynikało, że będąc na terenie stawów hodowlanych w Dzwonowie wpadł do głębokiego zbiornika, który wypełnia się wodą. Oficer Dyżurny bezzwłocznie skierował na miejsce dzielnicowych z Marianowa, którzy kilka minut później byli na miejscu.
Na rozległym terenie pośród stawów funkcjonariusze dostrzegli zaparkowany samochód, dlatego natychmiast udali się w rejon tego zbiornika, jednocześnie nawołując głośno mężczyznę, a słysząc krzyki zlokalizowali miejsce wypadku. Tam jak się okazało przy spuście wody ze stawu znajdował się wykonany ze stali i betonu zbiornik o głębokości około 4 metrów z pionowymi ścianami.
Przy temperaturze -60 C i oblodzonym terenie oraz lejącej się do zbiornika wody sytuacja zagrażała życiu i zdrowiu zarówno poszkodowanemu jak i ratującym mężczyznę funkcjonariuszom. Jednak policjanci zachowali zimną krew i czujność, dzięki czemu za pomocą linki holowniczej od samochodu wydobyli 37-latka. Przemarzniętego człowieka funkcjonariusze przebrali w swoją wierzchnią odzież i umieścili go w ogrzanym radiowozie do czasu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego.
Poszkodowany mężczyzna, który na obserwację trafił do szpitala był trzeźwy. Policjanci ustalili również, że do wypadku doszło w trakcie wykonywania prac przy śluzie.