Niejednokrotnie gośćmi byli również licealiści. Zawsze takie spotkania oprócz możliwości zapoznania się ze specyfiką służby mundurowych wpajają podstawowe zasady szeroko rozumianego bezpieczeństwa. Natomiast mundurowi nie pozostając dłużnym z takimi wizytami systematycznie pojawiają się w placówkach oświatowych, gdzie również prowadzą zajęcia profilaktyczne.
Podczas spotkania w stargardzkiej komendzie obecni goście zawsze mogą wsiąść do radiowozu i poczuć się jak policjantka czy policjant na służbie, a włączenie „kogutów" przysparza najmłodszym dużo radości i uśmiechu. Kolejnym etapem, który pozwala przybliżyć pracę policjanta jest dyżurka. Tam wszyscy mają możliwość zapoznać się z monitoringiem miasta oraz zaobserwowania jak, na co dzień pracują stargardzcy policjanci. Interesującym miejscem jest również gabinet komendanta, gdzie najmłodsi zawsze robią przymiarki do fotela.
Jednak zwykle najwięcej emocji przysparza wykład z przewodnikami psów służbowych, a wszystko za sprawą przeprowadzanych ćwiczeń i instruktarzu jak zachować się w przypadku ataku agresywnych zwierząt. Słuchacze nie tylko zapoznają się z charakterem służby czworonogów i zasadami ich rekrutacji, ale mają również możliwość uczestniczenia w pokazie, dzięki któremu zapamiętują wiele cennych wskazówek. Korzystając z okazji p. Alma Selwesiuk z Zespołu ds. Nieletnich zajmująca się profilaktyką dzieci i młodzieży przypomina również o zasadach bezpieczeństwa na drodze oraz w jej pobliżu.
Podobnie wiele cennych wskazówek na temat ogólnie pojętego bezpieczeństwa funkcjonariusze stargardzkiej komendy przekazują w przedszkolach i szkołach, gdzie uczęszczają systematycznie. W przypadku młodzieży są to również informacje przybliżające wiedzę na temat konsekwencji prawnych, jakie ponosi nieletni za popełnione przestępstwa czy wykroczenia oraz algorytm postępowania Policji w przypadku ujawnienia osoby nieletniej przejawiającej symptomy demoralizacji.
Ostatnio w takich wizytach uczestniczyli między innymi pierwszoklasiści z Gimnazjum Nr 3 w Stargardzie oraz zerówkowicze ze stargardzkiej „jedynki”.