Niestety mimo wielu akcji profilaktycznych oraz poważnych konsekwencji prawnych jakie grożą za kierowanie pojazdem na tzw. "podwójnym gazie", funkcjonariusze nadal mają do czynienia z kierującymi, którzy lekceważą przepisy w tym zakresie.
Tylko w miniony weekend policjanci ze szczecińskiej drogówki zatrzymali 12 nietrzeźwych kierujących, z których 6 z nich to rowerzyści. Niechlubną rekordzistką okazała się kierująca samochodem osobowym m-ki Toyota, która została zatrzymana w piątek, w środku dnia na ul. Hangarowej. Kobieta jechała tzw. "wężykiem", od krawężnika do krawężnika, co wzbudziło zainteresowanie policjantów. Jak się okazało, powodem tego był stan nietrzeźwości, mieszkanka Szczecina wydmuchała ponad dwa promile. Kierującej zostało zatrzymane prawo jazdy, a dalsze czynności wobec niej będzie prowadził Komisariat Policji Szczecin Dąbie.
W ostatni weekend stracił dokument prawa jazdy również kierowca TIRa, który został zatrzymany na ul. Przyszłości. Mężczyzna prowadził ciągnik siodłowy m- ki Scania wraz z naczepą. Badanie wykazało blisko pół promila w organizmie. Poza dokumentem prawa jazdy, funkcjonariusze zatrzymali również dowód rejestracyjny naczepy, ponieważ nie było aktualnego badania technicznego. Kierowcy grozi utrata prawa jazdy na kilka oraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Niestety i w ten weekend trafili się tzw. "piraci drogowi". Na ul. Hangarowej, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h , kierujący Mercedesem jechał 123 km/h. Policjanci zatrzymali mu uprawnienia i ukarali mandatem w wysokości 500 zł. Kolejny "pirat" został zatrzymany na ul. Światowida, tam z kolei obowiązuje ograniczenie do 40 km/h. Tymczasem kierowca Skody rozpędził się do 95 km/h. Funkcjonariusze drogówki zatrzymali kierowcy uprawnienia i ukarali mandatem w wysokości 400 zł.
Osoba, która kieruje pojazdem pod wpływem alkoholu stanowi poważne zagrożenie na drodze. Jej czas rekcji na ewentualne niebezpieczeństwo znacznie się wydłuża. Może to doprowadzić do tragicznego w skutkach zdarzenia.