Oficer dyżurny goleniowskiej policji, tuż przed północą, otrzymał informację o nietrzeźwym mężczyźnie, który pływał w rzece Ina w pobliżu mostu na ul. Szczecińskiej. Na miejsce bezzwłocznie został skierowany patrol. Pomimo wielokrotnych wezwań, mężczyzna nie chciał wyjść z wody i płynął w kierunku ul. Matejki. W pewnym momencie zaczął topić się, znikał pod taflą wody, nie mogąc utrzymać się na jej powierzchni. Funkcjonariusze bez chwili zawahania wskoczyli za tonącym do rzeki. Po kilkunastu minutach mężczyznę doholowano do brzegu. Okazał się nim 45-letni mieszkaniec Goleniowa.
Dzięki natychmiast podjętym działaniom przez funkcjonariuszy, nie doszło do tragedii. Skrajnie nieodpowiedzialny mężczyzna został przewieziony do szpitala.Słowa uznania należą się zgłaszającemu, który zauważył mężczyznę w wodzie i wezwał na pomoc policjantów. Od samego początku towarzyszył funkcjonariuszom w akcji ratunkowej i razem z nimi, narażając własne życie, wskoczył do wody, aby pomóc tonącemu.