Podczas rozmowy z policjantami 18-latek przyznał, że ma przy sobie narkotyki. Został zatrzymany i zamiast do domu trafił do policyjnego aresztu. Za posiadanie środków odurzających grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek, w Dziwnowie. Policjanci pełniący tam służbę patrolową podczas przejazdu drogą wojewódzką nr 102 w kierunku miejscowości Międzywodzie, zauważyli idącego jezdnią po zmroku pieszego, który zgodnie z obowiązującym przepisem nie posiadał na sobie elementów odblaskowych. Mężczyzna był przez to słabo widoczny dla innych uczestników ruchu.
Pieszy próbował zatrzymać pojazd na tak zwanego ''stopa'', nie spodziewając się przejeżdżającego radiowozu. 18-latek poprosił policjantów o podwózkę, tłumacząc się tym, że nie ma czym wrócić do domu.
Podczas rozmowy z policjantami młodociany zaczął zachowywać się nietypowo, nerwowo co wzbudziło w funkcjonariuszach zaniepokojenie. Chwilę później 18-latek przyznał, że w kieszeni spodni posiada zawiniątko z zawartością marihuany. Badanie narkotestem potwierdziło, iż zawartość zawiniątka jest substancją zabronioną. 18-latek zamiast do domu, trafił policyjnego aresztu.
Teraz nastolatek będzie tłumaczył się przed sądem. Za posiadanie środków odurzających grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.